Co najmniej 10 osób zostało aresztowanych w sobotę po demonstracjach w Kopenhadze i w Aalborgu na Jutlandii przeciwko restrykcjom związanym z pandemią koronawirusa - podała duńska policja. W obu miastach doszło do starć ze służbami porządkowymi.
W Kopenhadze na placu przed ratuszem kilkuset ubranych na czarno osób krzyczało: "Wolność dla Danii, mamy dość!". Protestujący w pewnym momencie zaczęli obrzucać pilnujących zgromadzenia policjantów racami i butelkami. Doszło do przepychanek, a służby porządkowe użyły siły. Ostatecznie demonstrację rozwiązano.
Do podobnych starć doszło również w Aalborgu, gdzie w proteście wzięło udział ok. 60 osób.
W obu miastach uczestnicy protestowali przeciwko ich zdaniem radykalnym środkom podjętym w walce pandemią koronawirusa. Od połowy grudnia w Danii rząd ponownie właściwie zamknął kraj. Nieczynne są centra handlowe, a nauczanie w szkołach odbywa się w sposób zdalny. Limit zgromadzeń został ograniczony do pięciu osób. Od soboty na granicach wymagany jest negatywny test na Covid-19 wykonany w ciągu 24 godzin.
Daniel Zyśk