W Finlandii rodzice uczniów klas 1-3 mogą wysyłać dzieci do szkół, mimo obowiązującego w stanie wyjątkowym ogólnego zarządzenia o zamknięciu tych placówek w związku z pandemią koronawirusa - przekazał w piątek resort edukacji i kultury w Helsinkach.
Od poniedziałku wszyscy uczniowie klas 1-3 w szkołach podstawowych będą mogli chodzić na zajęcia. Nie jest to jednak obowiązek, gdyż wciąż aktualne jest rządowe "zalecenie", aby w miarę możliwości dzieci pozostały w domach i korzystały z nauki na odległość - wynika z nowych wytycznych ministerstwa.
Rząd premier Sanny Marin ogłaszając na początku tygodnia stan wyjątkowy i decydując się na zamknięcie szkół wszystkich szczebli, określił - na zasadzie wyjątku - że tylko uczniom tych rodziców, którzy pracują w "krytycznych" dla państwa sektorach należy zapewnić prawo do nauki w szkole; w praktyce to zapewnienie codziennej opieki najmłodszym. Z tego samego powodu otwarte pozostawiono żłobki i przedszkola, aby rodzicie (opiekunowie), którzy nie mogą wykonywać pracy zdalnie, mogli pracować.
Ministerstwo wyjaśniło, że nie było w stanie określić wystarczająco precyzyjnie listy "zawodów krytycznych", które próbowało zebrać z różnych sektorów. Wielu rodziców również pytało, czy ich zawód spełnia kryteria. Początkowo mówiono m.in. o pracy w opiece zdrowotnej, socjalnej, czy sektorze bezpieczeństwa.
"Określenie branż krytycznych było niejasne, co prowadziło do różnorodnych praktyk, a to z kolei do tego, że równouprawnienie uczniów było zagrożone" - przekazała minister Li Andersson, podkreślając, że rząd "mocno rekomenduje" pozostanie uczniów w domach i naukę w systemie zdalnym.
W 5,5-milionowej Finlandii stan wyjątkowy obowiązuje obecnie do 13 kwietnia. Zamknięto granice kraju i przywrócono kontrole. Wprowadzono zakaz zgromadzeń powyżej 10 osób. Nakazano, aby mieszkańcy unikali niepotrzebnego przebywania w miejscach publicznych. Zamknięte zostały państwowe i gminne placówki kulturalne: muzea, biblioteki, teatry czy obiekty sportowe. Otwarte pozostają jednak galerie handlowe oraz kawiarnie i restauracje.
Dotychczas w tym kraju laboratoryjnie potwierdzono 450 przypadków koronawirusa; ponad połowę w stołecznym regionie Helsinek. Każdego dnia odnotowuje się po kilkadziesiąt nowych przypadków. Łącznie przebadano ok. 6,5 tys. próbek od pacjentów spełniających kryteria.
Z Helsinek Przemysław Molik