"Kultura unieważniania" staje się coraz bardziej odczuwalna we Francji – na wyższych uczelniach i w kulturze. Przeciw nowej formie ostracyzmu, na jaki skazuje się ideowych przeciwników, zmobilizowało się 77 naukowców z "Obserwatorium postkolonializmu i ideologii tożsamościowych".
Historyk Pierre-André Taguieff nazwał postkolonializm "starczą chorobą współczesnej lewicy intelektualnej", a filozofka Monique Canto-Sperber wezwała do oporu przeciwko "ultra-sekciarzom, przekonanym, że we wszystkim mają rację". "Wygrać można tylko, jeśli stawia się opór" - nawołuje w artykule zamieszczonym przez dziennik "L'Opinion".