Indyjski sektor IT w 2017 r. dotknął kryzys. Szacuje się, że w mijającym roku siedem największych firm zwolniło 56 tys. inżynierów. Do 2021 r. redukcje pracowników przekroczą 600 tys. Branża zwalnia gorzej wykwalifikowanych programistów, których zastępują maszyny.
- Indyjska firma rekrutacyjna Head Hunters ocenia, że w ciągu następnych trzech lat pracę będzie tracić 200 tys. inżynierów rocznie.
- W branży, która w Indiach zatrudnia 4 mln specjalistów IT, w sumie do 2021 r. skala zwolnień sięgnie ponad 600 tys. osób.
- Pracę inżynierów, zwłaszcza tych o niższych umiejętnościach, przejmują programy komputerowe,
Około godziny 7.30 rano 28-letni Vinod siedzi już w autobusie firmowym zmierzającym w stronę Hinjawadi, przedmieścia Puny w stanie Maharasztra. Miasto powoli się budzi i ulice są jeszcze puste. O tej porze roku jest szaro i zimno. Za oknem migają przydrożne jadłodajnie z gorącą cziją, słodką herbatą z mlekiem.
- Każdego dnia jadąc do pracy zastanawiam się, czy dzisiaj dostanę wypowiedzenie - mówi Vinod ze smutkiem w głosie.
Autobus, którym jedzie, jest prawie pełny, obok siedzą inni pracownicy firm IT z parku technologicznego Hinjawadi. Spod swetrów wystają kołnierzyki białych koszul i kolorowe smycze identyfikatorów.
- Zwalniają ludzi w całej branży; jednego dnia dają ci nowy projekt, a drugiego dnia mogą zwolnić - opowiada młody inżynier, który boi się podać nazwiska i miejsca pracy.
To jedna z największych firm w branży, bo w Hinjawadi mają swoje biura giganci indyjskiego IT. Jest tutaj m.in. Tata Technologies, Infosys, Cognizant i Wipro.
Fala zwolnień
Ekonomiczny dziennik "Mint" oszacował, że w 2017 roku w siedmiu największych indyjskich firmach IT redukcje zatrudnienia sięgnęły 56 tys. pracowników. To o połowę więcej niż w poprzednim roku.
Indyjska firma rekrutacyjna Head Hunters ocenia, że w ciągu następnych trzech lat pracę będzie tracić 200 tys. inżynierów rocznie. W branży, która w Indiach zatrudnia 4 mln specjalistów IT, w sumie do 2021 r. skala zwolnień sięgnie ponad 600 tys. osób.
- Jedno słowo: automatyzacja. Pracę inżynierów, zwłaszcza tych o niższych umiejętnościach, przejmują programy komputerowe - tłumaczy Hiten Chauhan, specjalista od zarządzania zasobami ludzkimi, który od kilkunastu lat pracuje w firmach IT w indyjskich dolinach krzemowych.
- Zwalnianych ludzi często nie możemy już przeszkolić, bo nasze uczelnie nie przygotowały ich do nowych wymogów rynku - dodaje.
- Nie jestem pesymistą, ale to trudne zadanie i myślę, że 60-65 proc. z nich po prostu nie jest zdolnych do przeszkolenia - powiedział dziennikowi "The Economic Times" szef Capgemini India, Srinivas Kadula.
- Potrzebujemy coraz więcej ludzi, którzy wychodzą poza schematy, są kreatywni i potrafią myśleć nieszablonowo - mówi Himal Karmacharya, którego firma Leapfrog zdobywa kontrakty w kalifornijskiej Dolinie Krzemowej.
- Widzimy taki trend od pewnego czasu, ale pracownicy sektora dopiero teraz zauważyli zmiany - wskazuje.
Edukacja kuleje
W 2017 r. indyjska firma rekrutacyjna Aspiring Minds zbadała umiejętności 36 tys. studentów informatyki. Okazało się, że zaledwie 5 proc. kandydatów radziło sobie z wyznaczonymi zadaniami. Winą za to obarczono kiepski i niepraktyczny program nauczania, szczególnie na uczelniach w mniejszych ośrodkach miejskich.
- Moim zdaniem egzaminy i sposób nauczania wciąż promują ludzi, którzy dobrze zdają testy i wykonują zlecone zadania niewymagające kreatywności - mówi Sushil Regmi, młody inżynier tuż po studiach w Delhi, który miał kłopot ze znalezieniem pracy w dużych firmach IT.
- Dlatego pracuję jako wolny strzelec. Kiedyś firmy informatyczne brały całe roczniki jeszcze przed ukończeniem studiów, teraz wszystko się zmieniło - dodaje.
Dziennik "Hindustan Times" informuje, że rekrutacja firm IT na uczelniach technicznych spadła o połowę. Z tego powodu w ostatnim roku zamknięto 300 wyższych szkół technicznych. Ogólnoindyjska Rada Edukacji Technicznej chce zamknięcia w sumie 800 uczelni, które nie spełniają wymogów stawianych szkołom technicznym.
- Kiedyś każdy chciał tu pracować. Teraz trzeba się bronić przed zwolnieniem. Może będziemy zakładać tu związki zawodowe? - mówi Vinod, patrząc na futurystyczne biurowce Hinjawadi.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Lesek, 02.01.2018 14:20