Izrael nie ma nic wspólnego z eksplozją w stolicy Libanu - oświadczył we wtorek anonimowy urzędnik izraelski cytowany przez agencję Reutera. Źródła zbliżone do Hezbollahu potwierdziły to w libańskiej telewizji. USA, Francja, Turcja i Iran zaoferowały już pomoc władzom w Bejrucie.
Z powodu wybuchu w bejruckim porcie, gdzie magazynowane były materiały wybuchowe, zginęło według ostatnich danych ponad 25 osób, a setki zostało rannych. Lokalne media piszą, że wybuch był słyszany 20 km od miasta, w którym z mieszkań wylatywały szyby i zapadały się sufity, a spod gruzów wyciągani byli zakrwawieni ludzie.