Planowana na pierwszą połowę roku wizyta japońskiego cesarza Naruhito i cesarzowej Masako w Wielkiej Brytanii będzie przełożona z powodu pandemii nowego koronawirusa – poinformował w czwartek główny rzecznik japońskiego rządu Yoshihide Suga.
"Z uwagi na szerzenie się nowego koronawirusa na świecie, oceniliśmy, że właściwe będzie przesunięcie terminu wizyty w porozumieniu z brytyjskim rządem" - powiedział dziennikarzom Suga, cytowany przez agencję Kyodo.
Opóźnienie wizyty potwierdziły również władze brytyjskie. Według agencji Reutera planowana była ona na czerwiec. Wizyta w Wielkiej Brytanii na zaproszenie królowej Elżbiety II byłaby pierwszą zagraniczną podróżą japońskiej pary cesarskiej, odkąd w maju 2019 roku Naruhito uroczyście wstąpił na chryzantemowy tron - przypomina Kyodo.
Choć w Japonii kwitną już drzewa wiśniowe, z powodu koronawirusa w tokijskich parkach nie odbywają się tradycyjne spotkania "hanami", podczas których rodziny, przyjaciele i koledzy z pracy wspólnie podziwiają różowe kwiaty - podał Reuters.
Władze miasta przestrzegały mieszkańców przed tymi spotkaniami, a główne festiwale związane z kwitnieniem wiśni zostały odwołane. Wokół drzew rozciągnięto liny i ustawiono znaki zakazujące imprez.
Pandemia i środki jej przeciwdziałania uderzają w japoński sektor turystyczny. Liczba cudzoziemców, którzy odwiedzili ten kraj w lutym, była o ponad 58 proc. niższa niż w lutym 2019 roku i wyniosła ok. 1,09 mln - wynika z danych japońskiej organizacji turystycznej. Był to największy spadek odnotowany od kwietnia 2011 roku, po tsunami, trzęsieniu ziemi i awarii w elektrowni jądrowej w Fukushimie.
Największy udział w lutowym spadku przyjazdów mieli goście z Chin i Korei Południowej. Według agencji Kyodo należy się spodziewać dalszego spadku, ponieważ japońskie władze ogłosiły niedawno decyzję o zacieśnieniu restrykcji dotyczących osób przybywających m.in. z państw Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii.
W Japonii odnotowano już ponad 1,6 tys. potwierdzonych zakażeń koronawirusem, w tym ok. 700 wśród pasażerów i członków załogi wycieczkowca Diamond Princess. Zmarło jak dotąd 39 zakażonych osób, w tym siedem ze statku - podał Reuters.
Andrzej Borowiak