Kluczem do sukcesu w Azji Centralnej jest umiejętność myślenia w skali regionu, znalezienie wartościowych miejscowych partnerów i wsparcie ich flagowych produktów. Nie bez znaczenia jest też promowanie społecznej odpowiedzialności biznesu oraz umiejętność nawiązania dobrych relacji na najwyższym szczeblu. Taką receptę na sukces ma Polpharma, należąca do jednego z najbogatszych Polaków grupa farmaceutyczna, która podbija Kazachstan.
- Santo to część grupy farmaceutycznej Polpharma, będącej największym polskim producentem leków.
- Mówiąc o Santo, nie sposób nie wspomnieć o Jerzym Staraku, będącym głównym inwestorem Polpharmy.
- W budowie pozycji Grupy Polpharma na kazachskim rynku niewątpliwie pomogły zdolności dotarcia do najważniejszych osób w tym państwie.
Santo Company jest liderem rynku w Kazachstanie. Firma produkuje nie tylko na potrzeby kraju, ale również eksportuje swoje wyroby do czterech państw Azji Centralnej: Kirgistanu, Uzbekistanu, Turkmenistanu, Tadżykistanu, a ponadto do Rosji, Mongolii oraz na Ukrainę.
Jiri Urbanec, dyrektor generalny Santo, w wywiadzie dla kazachskiej edycji magazynu “Forbes” stwierdził, iż bieżący rok jest dla firmy rekordowy pod względem wielkości produkcji.
Po raz pierwszy w historii firmy jej obroty sięgają 100 mln dol., a sprzedaż wzrosła o 30 proc. r/r. Sukcesy te nie są tylko związane z pandemią, ale także z wprowadzeniem nowych produktów. Jak wynika z informacji zamieszczonych na oficjalnej stronie internetowej spółki, ma ona w swoim portfolio ponad 240 leków generycznych.
Patriotyzm lokalny
Ważnym elementem strategii jest myślenie w skali regionu. Santo widzi duży potencjał rynku uzbeckiego. Chociaż Kazachstan jest najbogatszym krajem regionu, to właśnie Uzbekistan jest najludniejszy, a od kilku lat wszedł na ścieżkę reform i znacząco otworzył się na współpracę z zagranicą.W Uzbekistanie firma Santo otworzyła biuro i zatrudnia 57 osób, a w przyszłym roku planuje jeszcze zwiększyć swoje kadry. Już teraz jest numerem jeden w Kirgistanie.
Firma prowadzi wiele różnorodnych działań w ramach społecznej odpowiedzialności biznesu. W ramach pomocy w walce z COVID-19 wydała ok 100 tys. dol. na wsparcie lekarzy i personelu medycznego w Nur-Sultanie, Ałmaty i Szymkencie, m.in. w kwestii zaopatrzenia ich w środki ochrony indywidualnej. Organizowała transmisje na żywo z lekarzami dotyczące profilaktyki i rehabilitacji po infekcji.
Firma stawia przede wszystkim na wykształcone kadry. Przy czym przeważają w niej młodzi ludzie. Aż 60 proc. pracowników Santo to pokolenie tzw. millenialsów (urodzonych pomiędzy 1980 a 1994 r.) i tylko 1 proc. to przedstawiciele pokolenia “Z”, czyli osób, które przyszły na świat w latach późniejszych.