Premier Wielkiej Brytanii Theresa May oceniła, że w parlamencie wciąż nie ma poparcia dla projektu umowy ws. brexitu, oraz wstrzymała poddanie go pod kolejne głosowanie, niezbędne, jeśli kraj ma opuścić Unię za porozumieniem w terminie 22 maja.
Szefowa rządu podkreśliła jednak, że nadal będzie próbowała uzyskać poparcie polityczne ze strony parlamentarzystów, które pozwoliłoby przyjąć umowę przed piątkowym terminem, wyznaczonym przez Radę Europejską na ubiegłotygodniowym szczycie w Brukseli.
Czytaj też: Brexit. Theresa May ustąpi po przegłosowaniu porozumienia z UE?
May jednocześnie zapowiedziała, że sprzeciwia się postulowanej przez część posłów serii orientacyjnych głosowań, które miałyby wysondować szanse rządu na uzyskanie poparcia większości posłów dla jakiegokolwiek modelu wyjścia kraju z UE lub zorganizowania ponownego referendum w sprawie brexitu.
O tym, czy miałoby do nich dojść, parlamentarzyści zdecydują jeszcze w poniedziałek, w wieczornym bloku głosowań nad niewiążącym projektem uchwały na temat stanu negocjacji dotyczących brexitu.
May wyraziła swój sprzeciw wobec bezumownego brexitu, podkreślając: "nie wolno nam do tego dopuścić".
Przyszłość polityczna Europy będzie jednym z tematów poruszanych podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który odbędzie się w dniach 13-15 maja w Katowicach pod patronatem WNP.PL.