Niemcy zamrozili gospodarkę tylko na dwa tygodnie, ale i tak stracili wzrost PKB z kilku ostatnich lat. Szykuje się tam 9-procentowy spadek PKB w tym roku. Powrót do gospodarczej normalności jest raczej mało prawdopodobny przed połową 2021 r.
- Niemcy odnotują spadek PKB na poziomie -8,9 proc. w 2020 r.
- Niemiecki pakiet ratunkowy wynosi ponad 30 proc. produkcji gospodarczej.
- W Niemczech upadnie dwukrotnie mniej firm niż średnio w Unii Europejskiej.
Według wstępnych szacunków Federalnego Urzędu Statystycznego w pierwszym kwartale tego roku PKB Niemiec spadło o 2,2 proc. kwartał do kwartału. To największy spadek od 11 lat, czyli od szczytu wielkiego kryzysu finansowego.
Jak podaje Euler Hermes, łączny wzrost PKB ostatnich 2,5 lat został zmieciony, gdyż wynik gospodarczy Niemiec spadł do poziomów ostatnio notowanych w połowie 2017 r. mimo, że obostrzenia związane z Covid-19 działały w pełni tylko w dwóch ostatnich tygodniach marca.
Ekonomiści Euler Hermes szacują, że środki zapobiegające rozprzestrzenianiu epidemii w kwietniu zamroziły około 30 proc. niemieckiej gospodarki i spodziewają się, że w dalszej części roku spadnie ona prawie 20 proc. poniżej poziomu PKB osiągniętego w ostatnim kwartale 2019 r.
Powolne ożywienie gospodarcze w kształcie litery U w II połowie roku.
W maju, zgodnie ze stopniowym znoszeniem środków ograniczających rozprzestrzenianie epidemii, niemiecka gospodarka zaczyna się rozmrażać. Zdaniem Euler Hermes w krótkim terminie można spodziewać się pewnych efektów nadrabiania zaległości, ale prawdopodobne jest, że bazowe tempo wzrostu gospodarki będzie rosło stopniowo w nadchodzących miesiącach.
„Po pierwsze, niektóre ograniczenia, takie jak zakaz organizowania dużych wydarzeń, nadal będą obowiązywać. Ponadto, konsumenci będą prawdopodobnie konsumować z większą ostrożnością, nawet po zniesieniu wielu obostrzeń" - czytamy.
Czytaj także: Teresa Czerwińska: Poziom zagrożenia jest najwyższy w historii Unii Europejskiej
"Ta niechęć do konsumpcji będzie miała wpływ zwłaszcza na usługi, które wymagają bezpośredniego kontaktu z klientem, ze względu na bieżące obawy związane z zarażeniem” – piszą dalej analitycy Euler Hermes. Dodatkowo, z powodu wysokiego poziomu niepewności gospodarczej i powszechnych obaw o pracę - w końcu, bezrobocie wzrosło gwałtownie, a skrócony czas pracy ogłoszono dla prawie jednej czwartej niemieckich pracowników – analitycy Euler Hermes oczekują, że konsumenci będą powstrzymywać się od dokonywania większych zakupów.
Dalsza przerwa łańcuchów dostaw może zaważyć na ponownym uruchomieniu gospodarki
Na tempo odradzania się niemieckiej gospodarki może wpłynąć także nierówne ożywienie gospodarcze w Europie. Blisko 20 proc. niemieckiej wartości dodanej generowana jest za pośrednictwem międzynarodowych łańcuchów dostaw, w tym z Unią Europejską jako najważniejszym regionem partnerskim.
Euler Hermes przewiduje, że może to opóźnić reaktywację łańcuchów dostaw kraju „wcześniej rozpoczynającego grę”, takiego jak Niemcy, w najbardziej narażonych sektorach, co z kolei wstrzyma niemiecką produkcję mimo stopniowego ożywienia popytu. Powrót do pewnej gospodarczej normalności - w której niemiecka gospodarka znów będzie działać pełną parą - wymaga opracowania szczepionki i jej szerokiej dystrybucji, co jest raczej mało prawdopodobne przed połową 2021 r.