Panasonic po raz pierwszy wykaże przewagę aktywów niematerialnych nad rzeczowymi w corocznym zestawieniu bilansowym. Japońskie korporacje z lekkim opóźnieniem dołączają do globalnego trendu inwestowania w aktywa niematerialne. Wielosektorowa digitalizacja wywołana pandemią przyspieszyła zwrot w stronę inwestycji w dobra niematerialne – patenty, marki, licencje, software i know-how – także wśród wstrzemięźliwych do tej pory japońskich gigantów.
Jednocześnie Panasonic pozbył się części aktywów materialnych – wycofano się z produkcji ogniw słonecznych i wyświetlaczy ciekłokrystalicznych, natomiast aktywa w akumulatorach pryzmatycznych zostały przekształcone w oddzielną spółkę. Podobną rewolucję przeprowadził w ubiegłym roku Sony, niemal podwajając wartość aktyw niematerialnych nad materialnymi.
Według analizy spółki konsultingowej Ocean Tomo wartość rynkowa przedsiębiorstw S&P 500 – indeksu giełdowego notującego 500 przedsiębiorstw o największej kapitalizacji – składa się obecnie w 80 proc. z aktywów niematerialnych. 40 lat temu było to tylko 17 procent.
Wraz z rosnącą dominacją na rynku spółek Doliny Krzemowej inwestycje w aktywa niematerialne systematycznie wzrastają. Rewolucja technologiczna w połączeniu z deindustrializacją rozwiniętych gospodarek sprzyjają inwestycjom we własność intelektualną, znaki towarowe, patenty oraz dane, algorytmy i software.
Według raportu japońskiego Ministerstwa Gospodarki, Handlu i Przemysłu (METI) z 2017 r. mimo widocznych trendów globalnych japońskie przedsiębiorstwa pozostawały skłonne do inwestycji w aktywa stałe. Według Atsushiego Nakayamy z dziennika Nikkei Asia jest to spowodowane dużym rodzimym przemysłem motoryzacyjnym, jednak postępująca elektryfikacja transportu wymagająca opracowania odpowiedniego software’u prawdopodobnie przyczyni się do zwiększenia inwestycji w aktywa niematerialne. W tę stronę kieruje się Toyota, stawiając na „software-first” według zapowiedzi obecnego CEO firmy Akio Toyody.
Więcej komentarzy o Azji na stronie Instytutu Boyma