Podejście Węgier, Czech i Słowacji wyhamowało prace w UE nad przyjęciem szóstego pakietu sankcji na Rosję, czyli embarga na rosyjską ropę. Do tego nie widać zabiegów po stronie Niemiec i Francji, żeby jak najszybciej przyjąć ten pakiet. To osłabia unijną jedność i solidarność - przekazało źródło dyplomatyczne w Brukseli.
"Niestety podejście Węgier, Czech i Słowacji wyhamowało prace nad sankcjami. Nie mamy już tej dynamiki, jaką mieliśmy przy okazji prac nad poprzednimi pakietami sankcyjnymi. Można spekulować, na ile działania Budapesztu, Pragi i Bratysławy są w milczeniu popierane przez państwa Zachodu, które obawiają się nacisku mediów oraz swojej opinii publiczne i wprost nie blokują sankcji. Nie widać jednak zabiegów po stronie Niemiec i Francji, żeby jak najszybciej przyjąć pakiet, nie widać rozdzierania szat, że nie ma embarga na ropę. Tymczasem na Ukrainie cały czas giną ludzie" - powiedział unijny dyplomata.