Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział w poniedziałek w orędziu do narodu, że ze względu na pandemię koronawirusa odwołana będzie druga turę wyborów samorządowych; nakazał Francuzom pozostawać w domach i zapowiedział zamknięcie granic w porozumieniu z UE.
- Od wtorku taksówki i hotele będą dostępne dla pracowników służby zdrowia. "Państwo za to zapłaci" - zapewnił Macron.
- W Alzacji, na wchodzie Francji, gdzie epidemia jest szczególnie dotkliwa, powstanie wojskowy szpital polowy.
- W transporcie osób zarażonych oraz w logistykę operacji zwalczania epidemii pomoże francuska armia - poinformował szef państwa.
Macron zaapelował do Francuzów: "Zostańcie w domu i ograniczcie wszystkie kontakty". Zapowiedziane przez niego zaostrzenie środków ostrożności, mających ograniczyć rozprzestrzenianie się Covid-19, będzie obowiązywać od wtorku od godz. 12 przez 15 dni.
"Jesteśmy w stanie wojny o zdrowie" - powiedział prezydent, uzasadniając poważne restrykcje, w tym nakaz pozostawania w domach i wychodzenie jedynie w sytuacjach niezbędnych. Poinformował, że rząd poda szczegóły dotyczące wytycznych w najbliższym czasie.
"Środki ochrony przed koronawirusem nie były wystarczająco dobrze przestrzegane przez naszych rodaków" - dodał Macron.
Prezydent przypomniał Francuzom o wcześniejszych restrykcjach: zakazie zgromadzeń powyżej 100 osób, zamknięciu wszystkich miejsc użyteczności publicznej, które nie są niezbędne dla funkcjonowania państwa oraz zachowaniu "społecznego dystansu".
Podziękował również rodakom za udział w pierwszej turze wyborów samorządowych, która odbyła się w niedzielę. Oświadczył, że decyzję o zorganizowaniu tej tury w czasie epidemii Covid-19 podjął na podstawie konsultacji "naukowych i politycznych".
Prezydent poinformował, że granice z krajami UE będą od wtorku od godz. 12 zamknięte przez najbliższe 30 dni.
Zaapelował do Francuzów, aby "nie ulegali panice, zachowali zdrowy rozsądek oraz pozostali solidarni z rodakami", dbali o siebie, o swoich bliskich i osoby starsze. Poinformował, że maski medyczne zostaną priorytetowo zarezerwowane dla pracowników służby zdrowia i szpitali.
Od wtorku taksówki i hotele będą dostępne dla pracowników służby zdrowia. "Państwo za to zapłaci" - zapewnił Macron.
W Alzacji, na wchodzie Francji, gdzie epidemia jest szczególnie dotkliwa, powstanie wojskowy szpital polowy. W transporcie osób zarażonych oraz w logistykę operacji zwalczania epidemii pomoże francuska armia - poinformował szef państwa.
Prezydent zapowiedział również wsparcie finansowe dla firm i dla obywateli; obiecał wdrożenie systemu odraczania podatków i innych płatności. "Żadna firma nie zostanie narażona na ryzyko bankructwa, żadna Francuzka, żaden Francuz nie pozostanie bez zasobów" - zapewnił.
300 mld euro zostanie przeznaczone na pożyczki, które w bankach będą mogły zaciągać małe przedsiębiorstwa.
Firmy, które borykają się z trudnościami nie będą musiały płacić ani podatków, ani składek na ubezpieczenia społeczne, rachunków za gaz czy prąd - obiecał prezydent. Ulgi obejmą również czynsze za lokale firm.
Macron zaapelował do firm, aby umożliwiły swoim pracownikom pracę zdalną. Obiecał wprowadzenie rządowego planu działania przedsiębiorstw w niepełnym wymiarze godzin, który ma objąć również pracowników.
Prezydent zwołał w poniedziałek rano radę bezpieczeństwa i obrony, aby skonsultować się w sprawie nowych metod zwalczania epidemii. Po południu omawiał te kwestie z przewodniczącymi Senatu i Zgromadzenia Narodowego, Gerardem Larcherem i Richardem Ferrandem. Spotkał się też ze swymi poprzednikami Nicolasem Sarkozym oraz Francois Hollande'em
Rada Naukowa przy prezydencie zaapelowała w poniedziałek o wprowadzenie kwarantanny obywateli na wzór włoski - informowała przed orędziem prezydenta AFP, powołując się na źródła w Pałacu Elizejskim.
Z Paryża Katarzyna Stańko