Rosyjska Centralna Komisja Wyborcza zadecydowała, że na plakatach i bannerach informujących o ogólnokrajowym głosowaniu w sprawie zmian w konstytucji nie będzie na razie daty 22 kwietnia. Powodem jest możliwe przełożenie głosowania z powodu koronowirusa.
Ostatecznej decyzji o przeniesieniu głosowania na razie nie podjęto - podał w czwartek dziennik "Wiedomosti", powołując się na źródła w administracji prezydenta Władimira Putina. "Potem będzie można dodrukować bannery. Na 10 dni przed głosowaniem na pewno będzie jasne, czy trzeba je przenieść, czy też nie" - powiedziały źródła dziennika.
Putin podpisał 17 marca dekret o wyznaczeniu na 22 kwietnia głosowania, na którym obywatele odpowiedzą na pytanie, czy popierają ustawę o poprawkach do konstytucji Rosji. W środę Putin zapewnił, że odbędzie się ono w kwietniu "tylko w tym wypadku, gdy sytuacja pozwoli na tego rodzaju wydarzenie".
W Rosji oficjalnie poinformowano o 147 przypadkach zakażeń koronawirusem; w czwartek władze podały informację o pierwszym zgonie - zmarła zakażona koronawirusem 79-letnia pacjentka w Moskwie.
Podpisanie przez Putina dekretu o głosowaniu "mówi o tym, że polityka w Rosji jest ważniejsza od bezpieczeństwa" - ocenia w czwartek w komentarzu redakcyjnym dziennik "Wiedomosti", który podkreśla, że głosowania "nie dotknęły ograniczenia" nałożone już na zgromadzenia z powodu koronawirusa. Gazeta zauważa, że kraje zachodnioeuropejskie "działają bardziej zdecydowanie" i decydują się na przekładanie wyborów lokalnych i regionalnych, nawet na przyszły rok.
"Podpisanie dekretu wskazuje, że Kreml nie traci nadziei, że do 22 kwietnia wirus albo jeszcze nie nabierze w Rosji mocy, albo odwrotnie, osłabnie. To stawianie na scenariusz optymistyczny i nie jest pewne, czy jest on realistyczny" - oceniają "Wiedomosti".
Wśród poprawek zawartych w ustawie jest zapis, który umożliwi uchylenie ograniczeń dla kolejnej kadencji prezydenckiej Putina po upływie obecnej, kończącej się w 2024 roku.
Z Moskwy Anna Wróbel