Premier Rosji Michaił Miszustin i rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zapewnili w czwartek, że wprowadzone w kraju działania zmniejszyły obecnie ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa i że sytuacja jest na razie daleka od epidemii.
Miszustin na posiedzeniu rządu oświadczył, że głównym zadaniem jest ochrona obywateli. "Właśnie dlatego proszę wszystkich obywateli Rosji, by ze zrozumieniem odnieśli się do tych kroków - głównie wyprzedzających - które podejmowane są obecnie na szczeblu federalnym, regionalnym i lokalnym" - powiedział premier. Zapewnił, że dzięki podjętym działaniom obecnie zagrożenie rozprzestrzeniania się w Rosji koronawirusa zostało sprowadzone do minimum, mimo "palącej sytuacji" za granicą.
Premier przypomniał, że od 13 marca ograniczone zostaną rejsy lotnicze do Włoch, Niemiec, Francji i Hiszpanii. Urzędy federalne mają odwołać wszelkie - z wyjątkiem najbardziej niezbędnych - wyjazdy zagraniczne. Rząd zalecił zmniejszenie do minimum liczby imprez masowych - biznesowych, sportowych i rozrywkowych.
Kreml na razie nie rozpatruje możliwości odwołania defilady wojskowej na Placu Czerwonym w Moskwie 9 maja, ale obserwuje rozwój sytuacji - poinformował Pieskow. W defiladzie ma wziąć udział około 15 tys. wojskowych. "Na razie jesteśmy dalecy od epidemii koronawirusa w Rosji. Można to ocenić jednoznacznie, ze względu na tę liczbę przypadków, które u nas zdiagnozowano" - powiedział rzecznik. Uzasadnił w ten sposób fakt, że obecnie nie ma żadnych zaleceń dotyczących ewentualnego przeniesienia ogólnokrajowego głosowania w sprawie zmian w konstytucji, zaplanowanego na 22 kwietnia.
Władze Moskwy zabroniły dotąd zgromadzeń z udziałem ponad 5 tys. uczestników i odwołano trzy planowane na weekend festyny. Agencje eventowe informują, że klienci wycofują się z organizowanych imprez korporacyjnych, bądź przesuwają je na inny termin. Nie brak przypadków przekładania ślubów, z tradycyjnego terminu, jakim jest pierwsza niedziela po Wielkanocy na jesień.
Na razie nie odwołują koncertów w Moskwie gwiazdy estrady i organizatorzy dopuszczają, że przestaną sprzedawać bilety, jeśli liczba widzów przekroczy 5 tys. Ograniczenia imprez masowych są problemem dla rosyjskiej ekstraklasy, bo mecze piłkarskie w Moskwie gromadzą zwykle więcej niż 5 tys. widzów. Rosyjski Związek Piłki Nożnej wciąż nie podjął decyzji w sprawie rozgrywek.
Z kolei w Petersburgu, drugiej co do wielkości metropolii Rosji, na razie imprezy masowe nie będą odwoływane - oznajmił w czwartek gubernator Aleksandr Biegłow. "Zakaz jest obecnie dla nas przedwczesny. Zobaczymy, jaki będzie rozwój sytuacji" - powiedział. Zapewnił przy tym, że miasto "jest przygotowane". W Petersburgu zarejestrowano dwa przypadki koronawirusa, niemniej w szpitalach z podejrzeniami zakażenia znajduje się 129 osób.
W obwodzie lipieckim w centralnej Rosji, gdzie zarejestrowano trzy przypadki koronawirusa - wszystkie u osób, które wróciły z Włoch - od 11 marca w szkołach zawieszono zajęcia na dwa tygodnie. Zamknięto teatry i odwołano zajęcia w domach kultury. W dwóch sąsiednich regionach - obwodzie woroneskim i kurskim - szkoły nadal działają.
W azjatyckiej części Rosji już w lutym w niektórych regionach odwoływano zajęcia szkolne z powodu sezonowych zachorowań na grypę i infekcje dróg oddechowych. Od 13 marca lekcje będą ponownie zawieszone w Czycie w Kraju Zabajkalskim. W tym regionie w lutym zarejestrowano, u obywatela Chin, jeden z pierwszych w Rosji przypadków koronawirusa.
Obecnie jest ich - według oficjalnych danych - 28. We wszystkich tych zarejestrowanych przypadkach ludzie zakazili się za granicą - przekazał w czwartek w niezależnym radiu Echo Moskwy biolog Gieorgij Bazykin. "O ile wiemy, w Rosji na razie nie ma przekazywania (wirusa) w społeczeństwie, nie zarejestrowano tego. Wszystkie przypadki, które na razie zarejestrowano to przypadki przywiezione (z zagranicy)" - powiedział Bazykin.
Jednakże - zastrzegł - trudno sobie wyobrazić, że we wszystkich krajach sąsiednich liczba zakażeń będzie dynamicznie rosnąć, a w samej Rosji wzrostu nie będzie. "Wszystko jest bardzo zależne od tego, na ile skuteczne będą globalne wysiłki na rzecz powstrzymywania wirusa. Jeśli wszystkie kraje, w których są teraz przypadki zakażeń będą na tyle skuteczne, jak Chiny, Korea Południowa i Singapur, to wszystko ułoży się bardzo dobrze" - powiedział naukowiec.
Z Moskwy Anna Wróbel