Sąd okręgowy w Jerozolimie odrzucił wniosek o odroczenie procesu korupcyjnego premiera Izraela Benjamina Netanjahu. Sędzia Riwka Fridman-Feldman orzekła również, że Netanjahu musi być obecny w sądzie 17 marca, kiedy odczytane zostaną stawiane mu zarzuty.
Prawnicy premiera złożyli w poniedziałek wniosek o odroczenie o 45 dni procesu, twierdząc, że nie mieli dostępu do niektórych dokumentów ze śledztwa. Sędzia zadecydowała jednak, że na pierwszej rozprawie nie oczekuje się odpowiedzi oskarżonego na zarzuty, więc nie ma podstaw przełożenia rozpoczęcia procesu.
Proces będzie prowadziło trzech sędziów pod przewodnictwem Friedman-Feldman. W 2014 roku zasiadała ona w składzie sędziowskim, który skazał byłego premiera Ehuda Olmerta na 8 miesięcy więzienia za korupcję.
Netanjahu jest w trakcie negocjacji w sprawie utworzenia nowego rządu po wyborach, które odbyły się 2 marca. Jego prawicowy Likud zdobył 36 mandatów w 120-miejscowym Knesecie, a wraz z sojusznikami prawicowymi i religijnymi uzyskał 58 miejsc, co jednak nadal nie wystarcza do zawiązania większościowej koalicji.
Jego przeciwnicy z powodu różnic programowych mają większe problemy, by utworzyć stabilną koalicję, mogą jednak przegłosować ustawę nakazującą dymisję premierowi, który został postawiony w stan oskarżenia.
Obecnie według izraelskiego prawa oskarżony szef rządu musi zrezygnować jedynie wtedy, gdy zostanie skazany, a wyrok będzie podtrzymany w procesie odwoławczym, który może ciągnąć się latami.
Izraelski premier został oskarżony o przeprowadzanie przychylnych dla giganta telekomunikacyjnego Bezek i wartych setki milionów dolarów zmian w prawie w zamian za pozytywne przedstawianie jego osoby w należącym do Bezeku portalu informacyjnym Walla, a także o nielegalne przyjmowanie prezentów o łącznej wartości 264 tys. dolarów, w tym, według prokuratorów, cygar i szampanów od znajomych biznesmenów.
Grozi mu do 10 lat więzienia, jeśli zostanie skazany za korupcję, i do trzech lat za defraudację i nadużycie zaufania.
Netanjahu to pierwszy izraelski premier postawiony w stan oskarżenia podczas pełnienia urzędu. W trakcie trwania dochodzenia nazwał je politycznym "polowaniem na czarownice" oraz oskarżał media, policję i izraelski wymiar sprawiedliwości o politycznie motywowaną nagonkę.