Andrej Kiska, były prezydent i lider jednej z partii mających utworzyć koalicję rządową Dla Ludzi (Za Liudi), nie obejmie mandatu posła - poinformowała we wtorek wiceprzewodnicząca partii Veronika Remiszova. Kiska nie skomentował tych doniesień.
Remiszova, która była głównym negocjatorem udziału Za Liudi w przyszłym rządzie, powiedziała dziennikarzom, że powody decyzji opinii publicznej przedstawi sam były prezydent.
Kiska napisał w internecie, że decyzję podjął w związku ze stanem zdrowia - "lata politycznej walki o lepszą i sprawiedliwszą Słowację odbiły się na moim stanie zdrowia i dlatego potrzebuję czasu na regenerację sił".
Partia, którą Kiska założył po zakończeniu latem 2019 r. kadencji prezydenta, w wyborach 29 lutego br. uzyskała 5,7 proc. głosów, co było zdecydowanie poniżej oczekiwań analityków. W przyszłym koalicyjnym gabinecie ma ona objąć dwa stanowiska ministerialne.
Media przypomniały, że od grudnia ubiegłego roku na Kisce ciąży zarzut popełnienia przestępstwa podatkowego. Sprawa dotyczy rodzinnej firmy KTAG i finansowania kampanii prezydenckiej przed wyborami prezydenckimi w 2014 r.
Piotr Górecki