Rząd Tunezji prosi obywateli o datki pieniężne na walkę z koronawirusem, które będą trafić do specjalnie utworzonego funduszu - podało w niedzielę tamtejsze ministerstwo finansów. Jak pisze Reuters, system opieki zdrowotnej w Tunezji jest bardzo niewydolny.
Władze tunezyjskie poinformowały, że w kraju zdiagnozowano do tej pory 18 przypadków zakażenia koronawirusem.
Ze względu na epidemię w piątek zawieszone zostały modły w meczetach, od godz. 16 zamykane są codziennie kawiarnie, odwołano wszystkie wydarzenia kulturalne, imprezy sportowe i konferencje gospodarcze.
Wprowadzono też nakaz dwutygodniowej kwarantanny dla wszystkich osób przybywających z zagranicy.
Rząd zamknął granice morskie i zawiesił wszystkie połączenia lotnicze z Włochami, ograniczył połączenia z Egiptem, Niemcami, Wielką Brytanią i Francją. Oczekuje się, że epidemia odbije się fatalnie na ważnym dla Tunezji sektorze turystycznym - komentuje Reuters.