Szef MSZ Turcji Mevlut Cavusoglu zdecydowanie potępił we wtorek "destrukcyjne podejście" Francji w Libii, oskarżając ją o dążenie do wzmocnienia obecności Rosji w tym kraju, rozdartym wojną domową od 2011 roku.
Te - jak pisze agencja AFP - zjadliwe uwagi pojawiły się nazajutrz po tym, gdy prezydent Francji Emmanuel Macron oskarżył Turcję o "historyczną i karną odpowiedzialność" w tym konflikcie.