#TydzieńwAzji: Chiński rok 2020. Centrum świata przesuwa się nad (Indo)Pacyfik

#TydzieńwAzji: Chiński rok 2020. Centrum świata przesuwa się nad (Indo)Pacyfik
Siedziba Centralnej Telewizji Chińskiej (CCTV) w Pekinie. Fot. Shutterstock.com

Choć w porównaniu do ostatnich dekad 2020 r. nie był dla Chin szczególnie udany, to wydarzenia związane z pandemią i spory narosłe wokół niej pokazały wagę tego państwa dla światowej gospodarki, polityki i handlu.

  • Wielkimi krokami zbliżamy się do świata, w którym jego centrum przesuwa się nad (Indo)Pacyfik, a w perspektywie być może do trójkąta Seul-Tokio-Pekin. 
  • Dla Brukseli Pekin jest jednocześnie partnerem negocjacyjnym, konkurentem gospodarczym, a także rywalem systemowym.
  • Szczególnie asertywność granicząca z agresją spowodowała, że choć wielu na świecie Chiny podziwia, to jeszcze więcej się ich boi. To nie jest sytuacja komfortowa dla światowego lidera.
Chiny jako jedno z niewielu państw globu mogło cieszyć się dodatnim wzrostem w trzecim kwartale 2020 r., podczas gdy reszta zdecydowana większość dużych gospodarek kończy obecny rok na minusie. Wedle zapowiedzi partyjnych Chiny mają dodatkowo zainwestować w badania naukowe, co jeszcze poprawi innowacyjność i zwiększy niezależność technologiczną od USA. Jak w tych nowych planach odnajdą się USA, UE i Polska?

Początki pandemii w Wuhan i niespodziewany obrót koła fortuny

Na początku 2020 r. z niepokojem przyglądaliśmy się rozprzestrzenianiu wirusa, który powoduje chorobę z czasem nazwaną COVID-19. Traktowaliśmy to w dużej mierze jako problem chiński i przeszkodę w rozwoju Państwa Środka. Z daleka przyglądaliśmy się zamykaniu szkół, komunikacji publicznej i izolowaniu Wuhanu. 

Niektóre państwa decydowały się na wysłanie Chinom wsparcia medycznego. W kalkulacjach politycznych nie znajdowało się miejsce dla podobnego scenariusza w Europie. Odwoływanie kolejnych imprez i szczytów międzynarodowych traktowaliśmy raczej jako pretekst, wyraz nadmiernej ostrożności bądź paniki. Wirus, który paraliżuje świat, był prawdopodobnie poza zasięgiem zachodniej - europejskiej i amerykańskiej - wyobraźni, a już na pewno nie należał do poważnie rozważanych scenariuszy.

Przełom lutego i marca zweryfikował ocenę sytuacji. Z dzisiejszej perspektywy to Chiny wraz z pozostałymi krajami Azji, w tym Tajwanem, Koreą Południową, Singapurem i Wietnamem, w miarę sprawnie poradziły sobie z epidemią, tłumiąc jej rozwój w dość wczesnym stadium. Do lata w tych państwach udało się opanować ogniska koronawirusa i wykształcić system gaszenia kolejnych. W innych częściach globu epidemia wymknęła się spod kontroli, powodując olbrzymie straty społeczne i gospodarcze także w drugiej połowie roku.

Centrum świata przeniosło się nad Pacyfik

Konsekwencje tych wydarzeń 2020 r. będą dalekosiężne. Wielkimi krokami zbliżamy się do świata, w którym jego centrum przesuwa się nad (Indo)Pacyfik, a w perspektywie być może do trójkąta Seul-Tokio-Pekin. 

W pierwszej połowie 2020 r. Chiny zanotowały poważne straty wizerunkowe. Po pierwsze, sposób reakcji i informowania o wykrytej pod 2019 r. chorobie utrudniła innym państwom właściwą reakcję. Po drugie, proponowana wielu krajom świata pomoc medyczna w postaci środków ochrony osobistej była niejednokrotnie wadliwa, a ostentacja, z jaką Pekin jej udzielał, nie przysporzyła mu przyjaciół. Przynajmniej na półkuli północnej “dyplomacja maseczkowa” poniosła klęskę. Po trzecie, świat Zachodu negatywnie ocenił zwiększoną asertywność, a momentami nawet agresywność, w komunikacji i działaniach chińskich dyplomatów, czyli tzw. wilczą dyplomację. Z krytyką spotykają się działania ograniczające wolności obywatelskie w Hongkongu, praca przymusowa Ujgurów w Xinjiangu, a także zwiększona cenzura w mediach. 

Czołowe europejskie instytuty i organizacje podkreślają, że Europa w komunikacji w Chinami musi podkreślać również własne cywilizacyjne wartości, tzw. europejskie DNA, czyli szacunek dla indywidualizmu, wolności obywatelskich, praw człowieka, przestrzeganie zasad państwa prawa oraz prawa międzynarodowego. W tym kontekście spór chińsko-australijski, w którym Chiny wprost używały kwestii handlowych do wymuszenia koncesji politycznych, został odczytany przez wiele stolic zachodnich jako ostrzeżenie. Przedmiotem sporów są również działania Chin na obszarze Morza Południowochińskiego, choć tutaj po napięciach z początku roku doszło obecnie do pewnego détente.

Czytaj także: Azja zmienia się w ekspresowym tempie

Obszary współpracy

Chiny, uporawszy się z pandemią, zadeklarowały nowe plany rozwojowe. Ich częścią jest osiągnięcie neutralności węglowej do 2060 r. Korea i Japonia odpowiedziały planami neutralności klimatycznej, a więc obejmującej wszystkie gazy cieplarniane, nie tylko dwutlenek węgla, do 2050 r. Na razie Unia Europejska, a być może wkrótce także Waszyngton pod nową administracją Joe Bidena, działa z Pekinem na rzecz realizacji porozumienia paryskiego i intensyfikacji współpracy w dziedzinie przeciwdziałania zmianom klimatu i pozyskiwania globalnie coraz większej ilości czystej energii. 

Drugim, tradycyjnie ważnym obszarem współpracy, będzie handel i inwestycje. Okazało się również, że chińska gospodarka mimo perturbacji związanych z pandemią trzyma się w miarę stabilnie. Z tego względu europejskie firmy ze zdwojonym zainteresowaniem spoglądają w stronę tamtejszego rynku i możliwości eksportowych.

Stosunki gospodarcze między Unią Europejską a Chinami należą do najważniejszych strategicznych relacji. Dla Brukseli Pekin jest jednocześnie partnerem negocjacyjnym, konkurentem gospodarczym, a także rywalem systemowym. Innymi słowy z Chinami będziemy współpracować ostrożnie podchodząc do infrastruktury krytycznej i drażliwych sporów o wartości, w tym praw człowieka. Podstawowym wyzwaniem dla państw UE i Brukseli jest utrzymanie spójności politycznej wobec Pekinu. Od strony praktycznej najważniejszym obecnie dyskutowanym obustronnym dokumentem jest umowa o inwestycjach (Comprehensive Agreement on Investment, CAI), której celem jest między innymi uzyskanie przez państwa unijne szerszego dostępu do sektorów finansowego i przemysłowego. Od ponad siedmiu lat negocjowana umowa stanowiła kamień niezgody między Pekinem a Brukselą, jednak w grudniu 2020 r. Chiny zdecydowały się na ustępstwa, znacznie przyspieszając rozmowy. 

Jednak przełom w tej sprawie nie satysfakcjonuje wszystkich, a szczególnie środowiska eksperckiego, które dopatruje się w chińskich ustępstwach drugiego dna. Wedle nich UE powinna zaczekać, negocjować większe ustępstwa, a ponadto skoordynować wysiłki z nową administracją Joe Bidena. Przełom 2020/2021 r. pokaże jakie będą dalsze losy umowy, na którą szczególnie czekają przedsiębiorstwa niemieckie. Zaakceptowanie umowy byłoby również sukcesem prezydencji Niemiec, którym ze względu na wymianę handlową z Chinami i zainwestowane w Chinach środki, szczególnie zależy na poprawnych relacjach z Państwem Środka.

Czytaj także: Polska w Brukseli sprzeciwiła się przyspieszeniu prac nad umową UE-Chiny

Wyzwania stojące przed Chinami i ich partnerami

Wedle zapowiedzi partyjnych Pekin będzie dążył do samowystarczalności, niezależności technologicznej, a także podniesienia innowacyjności. Celem jest pogłębienie strategii „podwójnego obiegu” (dual circulation), czyli równoległego wspierania popytu wewnętrznego i eksportu. Podczas tegorocznego sztandarowego wydarzenia gospodarczego, czyli targów China International Import Expo w Szanghaju, jako cele wymienione zostały między innymi pobudzenie konsumpcji krajowej i rozwój niezależności technologicznej. Chaos logistyczny związany z pandemią i utrudniony proces powrotu do Chin międzynarodowych studentów i biznesu mogą jedynie pogłębić ten trend.

Od wielu miesięcy Chiny w obawie przed ogniskami zakażeń pozostają odizolowane od świata, bojąc się o rozszerzenie epidemii, która mogłaby przyczynić się do niestabilności politycznej państwa. Nie jest tajemnicą, że w kwestiach zdrowotnych kolos ma gliniane nogi, a opieka medyczna szczególnie na obszarach wiejskich jest słabo rozwinięta i niedofinansowana. 

Ta polityka samowystarczalności ChRL będzie wyzwaniem dla Unii Europejskiej. Dotychczas wzrost europejskich firm, głównie francuskich i niemieckich, odbywał się także dzięki rynkowi chińskiemu. Mimo ograniczeń, nieprzejrzystości, korupcji i biurokratycznych regulacji Chiny stały się dla wielu niemieckich przedsiębiorstw motoryzacyjnych obecnie drugim najważniejszym rynkiem i pierwszym, jeśli chodzi o perspektywy rozwoju. Może się okazać, że Europa znacznie bardziej potrzebuje chińskiego rynku i bazy produkcyjnej, niż Chiny europejskich technologii.

2021: rok konfrontacji czy współpracy

2020 r. zaczął się od zapowiedzi chińskiej klęski w walce z koronawirusem. Wkrótce się okazało, że choć pandemia zadała Chinom silne ciosy i zmusiła do wprowadzenia srogiego lockdownu, to poradziły sobie one z wyzwaniem zdrowotnym lepiej niż USA i UE. W tym sensie relatywnie zyskały na sile i znaczeniu gospodarczym. Jednak ich wzrost, a szczególnie asertywność granicząca z agresją spowodowała, że choć wielu na świecie Chiny podziwia, to jeszcze więcej się ich boi. To nie jest sytuacja komfortowa dla światowego lidera.

Z konsekwencjami pandemii będziemy prawdopodobnie walczyć przez całą następną dekadę. Miejmy nadzieję, że nadchodzące dziesięciolecie nie upłynie tylko w cieniu strachu przed wzrastającym mocarstwem i konfrontacją z państwami od dziesięcioleci dominującymi na świecie, lecz naznaczone będzie również walką ze wspólnymi wyzwaniami, takimi jak powtarzające się kryzysy zdrowotne czy kryzys klimatyczny. Musimy się nauczyć zarządzać światem, w którym jednocześnie współistnieją obszary konfrontacji, konkurencji a także współpracy.

Więcej komentarzy na temat Azji na stronie Instytutu Boyma


×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

  • Chiny

    Przelicz walutę
  • yuan (CNY)

  • 0,595 złoty (PLN)

    0,129 EUR, 0,137 USD

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: #TydzieńwAzji: Chiński rok 2020. Centrum świata przesuwa się nad (Indo)Pacyfik

  • Polesiak 2020-12-31 18:50:24
    Co tam Chiny - Timarmansowi, Jurovej i pozostałej Sroszowej hołociie nie podskoczą.

PISZESZ DO NAS Z ADRESU IP: 44.197.111.121
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!