12 maja prezydent Islamskiej Republiki Iranu Hasan Rouhani poinformował o odwołaniu ministra przemysłu, górnictwa i handlu Rezy Rahmaniego. To już siódma dymisja w 18-osobowym gabinecie prezydenta w ostatnim czasie. Choć rzecznik Rouhaniego nie podał oficjalnej przyczyny tej decyzji, irańskie gazety spekulują, że jej głównym powodem są narastające problemy sektora samochodowego, który odpowiada za ok. 4 proc. PKB kraju.
Obecna wysoka inflacja odbija się na rynku samochodowym, gdzie ceny aut używanych wzrosły od lutego o ponad 60 proc. Mimo to producenci aut dalej zmuszeni są sprzedawać swoje maszyny autoryzowanym dealerom po zaniżonym, sztywnym kursie. 4 maja Główny Urząd Regulacji Rynku wydał wstępną zgodę podniesienia pierwotnych cen samochodów o 5 proc., co nie rozwiąże problemów producentów aut, postulujących podwyższenie oficjalnych cen przynajmniej o 40 proc.
Do największych irańskich producentów aut należą SAIPA i Iran Khodro, które odpowiadają za znaczną część sprzedawanych w Iranie samochodów. Powstają one na bazie francuskich i południowokoreańskich licencji, często starszych produkcji, takich jak KIA Pride.
Obecne problemy irańskiego sektora motoryzacyjnego to symptom szerszego problemu, jakim jest trwający w Iranie poważny kryzys gospodarczy, wywołany ponownym nałożeniem w 2018 r. amerykańskich sankcji. Kryzys wzmacniany jest przez panującą w kraju korupcję i klientelistyczny charakter gospodarki. Wielkość irańskiego PKB wg. szacunków Międzynarodowego Funduszu Walutowego osiągnie w tym roku ok. 82,5 proc. poziomu z 2017 r.
Więcej komentarzy na temat Azji znajdą Państwo na stronie Instytutu Boyma