Mimo kryzysu gospodarczego Turkmenistanu, którego jednym z przejawów jest niestabilność waluty, Niemcy regularnie pogłębiają relacje z tym krajem.
Relacje obu krajów mają bardzo szeroki zakres. Turkmenistan współpracuje z Niemcami w branży energetycznej, rolnictwie, infrastrukturze transportu, ochronie zdrowia oraz środowiska czy w zakresie turystyki i kultury. W Turkmenistanie działa około 50 niemieckich firm. Oba kraje prowadzą dwustronny program doskonalenia zawodowego dla menedżerów, w którym do marca br. wzięło udział około 200 biznesmenów turkmeńskich. Sukcesem zakończył się tegoroczny projekt Lutfhansa Consulting, dzięki któremu narodowa linia lotnicza Turkmenistanu, Turkmenistan Airlines, w październiku br. została wykreślona z unijnej „czarnej listy” przewoźników lotniczych.
Aktywnym graczem jest branża finansowa. W listopadzie dyrektor wykonawczy Deutsche Bank AG, Jörg Bongarts, złożył wizytę w turkmeńskim MSZ. Tajemnicą poliszynela jest to, że turkmeńskie władze i ich rodziny od lat deponują swoje środki finansowe na kontach w niemieckich bankach, a członkowie rodziny byłego prezydenta kraju, Saparmyrata Nijazowa, mają w Niemczech swoje przedsiębiorstwa.
Wedle informacji niemieckiego MSZ od 2011 r. odbywają się coroczne konsultacje polityczne między RFN a Turkmenistanem. Przeprowadzane są także posiedzenia międzyrządowej grupy roboczej ds. współpracy gospodarczej. Kraje zawarły ze sobą umowy o transporcie lotniczym, ochronie inwestycji i promocji, a także unikaniu podwójnego opodatkowania.
Polska nie ma swojej ambasady w Turkmenistanie, a ambasador w Azerbejdżanie reprezentuje jednocześnie RP w Aszchabadzie. W internetowej bazie traktatowej polskiego MSZ znajdujemy tylko jeden dokument odnoszący się do współpracy dwustronnej z Turkmenistanem - Umowę między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Turkmenistanu o współpracy gospodarczej z 2015 r.
Atutem niemieckiego biznesu, którego nie mają polscy przedsiębiorcy, jest również to, że dzięki bezpośredniemu połączeniu lotniczemu pomiędzy Frankfurtem a Aszchabadem ma on ułatwiony dostęp do tego rynku. Zresztą Niemcy posiadają połączenia tego typu ze stolicami wszystkich krajów Azji Centralnej. Polska jedynie ze stolicą Kazachstanu – Nur-Sułtanem (d. Astaną).
Niemcy są największym partnerem handlowym Turkmenistanu w Unii Europejskiej, a to środkowoazjatyckie państwo ich trzecim partnerem w Azji Centralnej. Obroty handlowe w kryzysowym dla Turkmenistanu 2018 r. uległy znaczącemu zmniejszeniu i w okresie od stycznia do listopada 2018 r. wyniosły 137,4 mln euro, w porównaniu z 348 mln euro w 2017 r.
Kryzys gospodarczy w tym kraju generuje szereg przeszkód, takich jak problemy ze ściągnięciem należnych płatności. Mimo tego Niemcy widzą we współpracy z Aszchabadem potencjał w dłuższej perspektywie. Turkmenistan dysponuje aż 9,9% światowych udokumentowanych rezerw gazu. W 2018 r. przywódcy Rosji, Azerbejdżanu, Iranu, Kazachstanu i Turkmenistanu podpisali negocjowaną przeszło 20 lat, konwencję o statusie prawnym Morza Kaspijskiego, która stwarza nadzieję na przeprowadzenie przez ten akwen rurociągu dostarczającego gaz ziemny z Turkmenistanu do Europy. Ponadto pojawiły się pogłoski, że gaz z tego kraju może popłynąć w gazociągu Nordstream 2. Oprócz tego Turkmenistan zaprosił Niemcy do uczestnictwa w realizacji projektu budowy gazociągu TAPI (Turkmenistan-Afganistan-Pakistan-Indie).