Okupacyjne rosyjskie władze przeprowadzają tajną mobilizację w zrujnowanym Mariupolu; mężczyznom proponuje się pracę w służbach ochrony, ale bez wyjaśnienia, że chodzi o "ochronę" okopów na pierwszej linii frontu - poinformował w czwartek doradca mera miasta Petro Andriuszczenko.
"Najeźdźcy uciekają się do nowych forteli, by przeprowadzić tajną mobilizację w Mariupolu. Obecnie jest to +zatrudnienie w firmie ochroniarskiej+. (Tego rodzaju) propozycje i apele pojawiły się w całym mieście" - napisał samorządowiec na Telegramie, wyjaśniając, na jakiego rodzaju "ochronie" faktycznie zależy okupantom. "Kto jednak potrzebuje prawdy, gdy tzw. władze pilnie poszukują mięsa armatniego" - dodał Andriuszczenko (https://t.me/andriyshTime/1549).