W Stanach Zjednoczonych zarejestrowano w ciągu ostatniej doby 183 775 zakażeń koronawirusem - podał w poniedziałek wieczorem czasu lokalnego Uniwersytet Johnsa Hopkinsa z Baltimore. Zmarło 1390 kolejnych osób, chorych na Covid-19.
W sumie w USA od początku pandemii koronawirusem zakaziło się 14 932 613 osób, stwierdzono 283 621 przypadków śmiertelnych.
Najwięcej ofiar śmiertelnych jest w stanie Nowy Jork, gdzie do tej pory zmarło 35 034 osoby. Pod względem liczby infekcji najgorsza sytuacja jest w Kalifornii, gdzie dotychczas koronawirusem zakaziło się 1 380 021 osób.
W niedzielę gubernator Kalifornii Gavin Newsom poinformował, że prawie połowa z 40 mln mieszkańców tego stanu i jego duża część powierzchni będzie objęta ścisłym lockdownem, w tym zakazem wychodzenia z domu. Zgodnie z wydanym przez niego zarządzeniem zamknięta będzie większość firm a ludzie nie będą mogli spotykać się z nikim spoza ich gospodarstwa domowego.
Instytut IHME z Uniwersytetu w Waszyngtonie przewiduje, że do 20 stycznia w USA prawdopodobnie będzie 400 tys. przypadków śmiertelnych, natomiast do 1 kwietnia umrze tam 540 tys. osób.