U pracownika gabinetu lekarskiego w Brighton na południu Anglii stwierdzono obecność koronawirusa, w efekcie placówka została tymczasowo zamknięta - podała w poniedziałek stacja BBC.
Wszystkim pacjentom, którzy byli w przychodni County Oak w Brighton i którzy wykazują jakieś niepokojące objawy, zalecono skontaktowanie się z lekarzem.
Tak dotychczas w Wielkiej Brytanii potwierdzono osiem przypadków koronawirusa: pierwsze dwa pod koniec stycznia na północy Anglii, dwa następne w zeszłym tygodniu, a cztery - w poniedziałek. Z wyjątkiem pierwszych dwóch, gdzie chorymi są obywatele Chin, wszystkie pozostałe pochodzą prawdopodobnie z tego samego źródła - od mężczyzny, który był trzecim potwierdzonym przypadkiem i przebywa obecnie w St. Thomas' Hospital w Londynie.
Zaraził się on podczas podróży do Singapuru w dniach 20-23 stycznia, po czym wracając z niej zatrzymał się narciarskim kurorcie Les Contamines-Montjoie, a 28 stycznia wrócił do Wielkiej Brytanii lotem linii easyJet z Genewy. Kontakt z nim miał zarówno czwarty pacjent, jak i pięcioro przebywających we Francji Brytyjczyków, u których również stwierdzono obecność koronawirusa, a także prawdopodobnie cztery osoby, u których potwierdzono go w poniedziałek.
Na razie nie jest jasne, czy pracownik przychodni jest jednym z tych czterech nowo potwierdzonych przypadków, aczkolwiek wiadomo, że mężczyzna, który przywiózł wirusa z Singapuru, był badany w jednej z przychodni w Brighton.
W poniedziałek rano brytyjskie ministerstwo zdrowia ogłosiło, że koronawirus jest "poważnym i bezpośrednim zagrożeniem dla zdrowia publicznego", co daje władzom dodatkowe uprawnienia w walce o to, by powstrzymać jego dalsze rozprzestrzenianie się. W szczególności ludzie mogą być poddawani przymusowej kwarantannie, a także mieć zakaz opuszczania obiektów, w których ją przechodzą.
Poinformowano, że dwa obiekty - szpital Arrow Park Hospital na półwyspie Wirral oraz centrum konferencyjne Kents Hill Park w Milton Keynes - zostały wyznaczone jako miejsca przechodzenia kwarantanny, zaś chińską prowincję Hubei i jej stolicę Wuhan uznano za obszar zakażony.
W obu wyznaczonych obiektach kwarantannę przechodzą już dwie grupy obywateli brytyjskich, które zostały ewakuowane w ciągu ostatnich kilku dni z Wuhan - łącznie ok. 200 osób. Druga z tych grup przybyła do Wielkiej Brytanii w niedzielę rano wyczarterowanym przez rząd samolotem.
Na całym świecie potwierdzono już ponad 40 tys. zachorowań, w zdecydowanej większości w Chinach, gdzie zmarło z tego powodu ponad 900 osób. Chorobę wykryto też w ok. 30 innych państwach, ale poza Chinami kontynentalnymi zanotowano do tej pory tylko dwa zgony.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński