W Wietnamie trwa dramatyczna fala zachorowań na Covid-19. W największych miastach obowiązuje godzina policyjna, a wiele osób uciekło z nich na wieś. Walka z wariantem Delta koronawirusa to strach i niepewność jutra – mówią PAP mieszkańcy Wietnamu.
Lucas Nguyen, pracownik firmy handlowej z Hanoi, aż do maja niemal nie odczuwał skutków pandemii. "Przez półtora roku zdarzały się okresy z zamkniętymi lokalami, odwołano niektóre wydarzenia kulturalne, czasami w telewizji słyszało się o otoczeniu kordonem sanitarnym jakiejś wsi. Ale poza tym życie toczyło się zwyczajnie" - mówi w rozmowie z PAP.