Rynek usług finansowych przestaje być powoli domeną banków i dużych instytucji finansowych. Coraz intensywniej rozpychają się na nim nowi gracze – od fintechów po coraz częściej świadczące usługi finansowe technologiczne giganty jak Apple – to wniosek z debaty „Branża fintechowa – blaski i cienie” w trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Wspomniał też o Grameen Bank, który udziela w Bangaldeszu mikropożyczek. Klientami są przede wszystkim kobiety, które dzięki tym niewielkim kwotom rozpoczynają działalność gospodarczą.
– To zmienia paradygmat oceny ryzyka kredytowego, bo przy tradycyjnej ocenie te kobiety nie miałyby szans na pożyczkę. Dziś są już wypłacalne. Musimy zmienić sposób myślenia. Fintechy to robią, banki osiadły na laurach – stwierdził Supreet Singh Manchanda.
Michał Bolesławski, wiceprezes ING Banku doceniając rolę startupów, podkreślał jednak, że także one podlegają prawom ekonomii.
- Na koniec dnia - czy to jest fintech, czy bank, musi nastąpić monetyzacja. Zwrot na kapitale jest istotnym elementem – stwierdził. - Musi w tych relacjach między bankiem a fintechem nadejść moment, kiedy albo fintech zaczyna generować zysk, albo wchodzi we współpracę z bankiem lub instytucją finansową, która mu dostarcza kapitału – dodał wiceprezes ING Banku Śląskiego.