W Polsce brakuje kadr niezbędnych na kosmicznym rynku. W wielu polskich uczelniach otwierane są kierunki kosmiczne, ale to nie oznacza, że one wystarczą do wykształcenia niezbędnych specjalistów.
Zaprezentowano założenia Polskiej Strategii Kosmicznej
Jak mówi prof. Iwona Stanisławska, dyrektor Centrum Badań Kosmicznych, przemysł kosmiczny jest w tym momencie jednym z najważniejszych motorów rozwoju gospodarki. Co więcej, ma on ogromny wpływ na życie codzienne każdego człowieka.
I wymienia GPS, telefonię komórkową, przekazy satelitarne z drugiego końca świata.
̶ Nawigacja, energetyka, geodezja – to praktycznie wszystkie działy, które zależą od tego co się dzieje w kosmosie i jak jest on wykorzystywany – mówi prof. Iwona Stanisławska.
Jednym z elementów zaprezentowanej strategii kosmicznej ma być zwiększenie składki do Europejskiej Agencji Kosmicznej, a także wzmocnienie konkurencyjności polskiego sektora kosmicznego. Prof. Stanisławska zgadza się, że działania w tym kierunku są niezbędne.
̶ Zależy nam, aby w Polsce powstał przemysł kosmiczny, oferujący wszystkim działom gospodarki nowe technologie oraz szersze informacje – mówi gość Polskiego Radia 24.
Projekt strategii kosmicznej zakłada też wsparcie budowy polskiego satelity.
̶ To najwyższy czas - mówi prof. Stanisławska.
Jak podkreśla, Polska jest już gotowa do produkcji takiego satelity.
̶ Nie chcemy go kupować, ani sprowadzać jego części – mówi.
Ważne jest także, by budować kadry. A tych, jak mówi gość PR 24, w Polsce jeszcze nie ma.
Jak zauważa, w wielu polskich uczelniach otwierane są kierunki kosmiczne, ale to nie oznacza, że one wystarczą do wykształcenia osób potrzebnych na kosmicznym rynku.
Według danych amerykańskiej Space Foundation, globalne obroty sektora kosmicznego w 2015 r. wyniosły ok. 330 mld dolarów. Według szacunków ESA, łączne nakłady rządowe na działalność kosmiczną w Europie w 2014 roku wyniosły 8,3 mld euro.