Digitalizacja przyspieszyła, ale wciąż brakuje prawdziwego 5G

Digitalizacja przyspieszyła, ale wciąż brakuje prawdziwego 5G
Podczas gdy w innych krajach 5G już działa, my wciąż czekamy na przetargi na pasma. Fot. Shutterstock
  • Ten tekst jest częścią STREFY PREMIUM WNP.PL
  • Piotr Myszor
    Piotr Myszor
  • Dodano: 28-05-2021 08:37

Podczas pandemii digitalizacja i usługi cyfrowe znacznie przyspieszyły. W pewnych dziedzinach skoczyliśmy o 5 lat, ale wciąż zwiększamy zapóźnienie w kwestii technologii 5G – podczas gdy w innych krajach 5G już działa, my wciąż czekamy na przetargi na pasma.

  • Dzięki przyspieszeniu w pandemii jesteśmy 5 lat do przodu pod względem cyfryzacji administracji i biznesu.
  • Bez zaangażowania prywatnych kapitałów postęp nie będzie następował w normalny, rynkowy sposób, nie będzie miał znamion inwestycji kapitałowej.
  • Inwestowanie w IT może przyspieszyć dzięki nowym możliwościom, jakie stwarza sieć 5G, o ile ta wreszcie w Polsce ruszy.

Mamy wiele poziomów przestrzeni transformacji cyfrowej. Dzięki przyspieszeniu w pandemii jesteśmy 5 lat do przodu pod względem cyfryzacji administracji i biznesu - powiedziała Olga Ewa Semeniuk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii podczas sesji Cyber Poland 2025 na EEC Online.

Potwierdził to zdanie także Krzysztof Szubert, prezes zarządu NCBR Investment Fund ASI SA i pełnomocnik RP ds. Szczytu Cyfrowego ONZ - IGF 2021. – Trzy-cztery lata temu mieliśmy 500 000 profili zaufanych, a w zeszłym tygodniu przekroczyliśmy 11 mln, co wskazuje, że z cyfrowej administracji korzystamy – zauważył Krzysztof Szubert i dodał, że problemem jest adaptacja nowoczesnych technologii przez małe i średnie firmy.

Czytaj także: Dziesięciokrotnie zwielokrotnimy moce superkomputerów dostępnych w Polsce

- Nie mamy w Europie tak wielkich koncernów, jak są w USA czy w Azji. Pod wieloma względami musimy gonić świat – powiedział Krzysztof Szubert i zauważa, że nigdy w skali Europy nie było dostępnych tyle środków na szeroko rozumiane technologie cyfrowe. Wymienia m.in. Horyzont Europe, oferujący 95 mld euro na m.in. budowanie konsorcjów, czy Invest EU, w którym jest 26 mld euro.

Krzysztof Szubert uważa jednak, że bez zaangażowania prywatnych kapitałów postęp nie będzie następował w normalny, rynkowy sposób, nie będzie miał znamion inwestycji kapitałowej, która ma się przerodzić w zwrot.

Zdaniem Krzysztofa Szuberta w ostatnim okresie zauważalne jest zainteresowanie inwestorów technologiami cyfrowymi. - Rynek venture capital jest w takim momencie, w którym wychodzimy z okresu wsparcia startupów na bardzo niskim poziomie, w niskiej fazie rozwoju, co miało miejsce w ostatnich kilku latach, przechodzimy do fazy wzrostu i ekspansji, kiedy startupy potrzebują inwestycji w wysokości kilku, kilkunastu a nawet kilkudziesięciu milionów złotych – powiedział Krzysztof Szubert.

Czytaj także: "Z fabryki świata Chiny przeobrażają się w inwestora i kupca"

Andrzej Dulka, prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji uważa, że inwestowanie w IT może przyspieszyć także dzięki nowym możliwościom, jakie stwarza sieć 5G. Tyle, że nie w Polsce. Według Andrzeja Dulki w ubiegłym roku ok. 412 operatorów w 131 krajach inwestowało w 5G, wdrożyło tą technologię 161 operatorów, a 150 operatorów w 61 krajach uruchomiło co najmniej 1 usługę 5G w swojej sieci. Na naszym rynku każdy z operatorów uruchomił już co prawda 5G, ale w oparciu o istniejącą infrastrukturę. Pozwala to na oglądanie filmów, ale na rozwijanie najnowocześniejszych technologii.

– W 5G nie chodzi o to, żeby się cieszyć z obejrzenia jakiegoś filmu, ale o to, by stworzyć narzędzie umożliwiające przedsiębiorcom inwestowanie w zakresie autonomicznego transportu czy wykorzystania 5G w rolnictwie – powiedział Andrzej Dulka. Jego zdaniem opóźnienia w przetargach na pasma 5G powodują, że świat wciąż nam ucieka. My jeszcze nie zaczęliśmy pracować z 5G, tymczasem za progiem już czeka 6G, a 7G już jest w sferze badań i rozwoju.

 

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (2)

Do artykułu: Digitalizacja przyspieszyła, ale wciąż brakuje prawdziwego 5G

  • Pesymista 2021-05-28 13:25:51
    A w Netii już jest 5G
  • Wygląda na to, że wdziera się w obszar cyfrowo-technologiczny wyraźna polityczna poprawność 2021-05-28 12:40:08
    "Podczas pandemii digitalizacja i usługi cyfrowe znacznie przyspieszyły." - przypadek? nie sądzę, dziwnym zbiegiem okoliczności pandemia była idealnie spreparowana pod "kreatorów" nowego porządku, jakimi są lobbyści cyfrowi, bezgotówkowi, telekomunikacyjni i bezprzewodowi. To było sztuczne wymuszenie zmian, udziwnień i fanaberii pod pretekstem tzw. "pandemii". Przed "pandemią" wiele rozwiązań cyfrowych i usług było dostępnych ale większość ludzi nie widziała w nich celu ani sensu. Pandemia nadała bzdurnym i zbędnym zmianom swego rodzaju priorytet, ale przecież o to chodziło światowym oszołomom i psychopatom z międzynarodowych organizacji, stowarzyszeń czy fundacji spotykających się m.in na forum ekonomicznym w Davos by upadlać i uprzykrzać ludziom życie i funkcjonowanie. "W pewnych dziedzinach skoczyliśmy o 5 lat," - Nie, wcale nie skoczyliśmy, zostaliśmy sztucznie zmuszani do takiego "skoku", ponieważ gospodarka została zamrożona, były drakońskie restrykcje, reżimy, obostrzenia i lockdowny skutecznie utrudniające a niekiedy uniemożliwiające tradycyjne prowadzenie działalności biznesowej, gospodarczej, ogólnie zarobkowej. "ale wciąż zwiększamy zapóźnienie w kwestii technologii 5G" - i dobrze, że z tym draństwem zwlekamy i nie realizujemy tego, już dekada 2010-2019 pokazała całą ohydę, kiedy to nasze życie zdominowały sieć 4G, smartfony, wi-fi wszechobecne i media społecznościowe - składowe tzw. społeczeństwa informacyjnego, lansowane i promowane przez celebrytów, influencerów i gwiazdy show-biznesu. Radykalizacja tego w kierunku 5G, internetu rzeczy, algorytmizacji i robotyzacji zaawansowanych spowoduje tylko więcej krzywdy i cierpienia aniżeli jakiegokolwiek pożytku dla obywateli, po drodze się jeszcze pojawiają biometrie i bezgotówkowość. Wszystko zaś razem prowadzi do rozleniwiania, ogłupiania i uzależniania przy jednoczesnej grabieży czasu, zdrowia, prywatności i wolności, dążąc ku kontroli, inwigilacji i niewolnictwu. "podczas gdy w innych krajach 5G już działa," - i co z tego? chcą postępować krótkowzrocznie i być zaślepionymi pseudo-postępem alienującym, dehumanizującym ich sprawa, ale czego jak małpy wszyscy mają naśladować zwodnicze, wyrachowane i cwaniackie zakusy i zapędy o wybitnie nikczemnych intencjach względem obywateli? Ano właśnie. "my wciąż czekamy na przetargi na pasma." - i obyśmy się nie doczekali. "Dzięki przyspieszeniu w pandemii" - acha, czyli to pandemia ma dyktować parszywe i wyrachowane trendy na postpandemiczną rzeczywistość pełną kontroli, inwigilacji i zniewolenia? Coraz bardziej traktuje się ludzi jak bydło, które idzie na rzeź bo ślepo ufa w rządy, które nie mają dobrych intencji względem nich, a są tylko kukiełkami w rękach międzynarodowych organizacji, finansjer, masonerii. "jesteśmy 5 lat do przodu pod względem cyfryzacji administracji i biznesu." - absolutnie nie, a przynajmniej nie na razie, cyfryzacja administracji i biznesu nie jest po myśli obywateli, bo to oni będą na tym poszkodowani, gdyż utrudnione czy wręcz uniemożliwione będzie im załatwianie spraw po swojemu( tj. tradycyjnie) na rzecz cyfrowo-technologicznych udziwnień, fanaberii i fetyszyzacji, a urzędników i biznesmenów nie będzie nic obchodzić, bo oni jak małpy mają realizować odgórnie narzucane agendy unijne i jeszcze powiedzą, "postęp to postęp" "takie czasy" "społeczeństwo się zmienia" "oczekuje innowacji" - są to oczywiście kłamliwe teksty, gdyż społeczeństwa nie pyta się wcale o żadne zdanie/zgodę, a zmiany narzucane są odgórnie. "Bez zaangażowania prywatnych kapitałów postęp nie będzie następował w normalny, rynkowy sposób, nie będzie miał znamion inwestycji kapitałowej." - to nie jest żaden postęp, nie można nazywać postępem cwaniactwa, podłości i wyrachowania polegającego na odbieraniu ludziom czasu, zdrowia, prywatności i wolności przy jednoczesnym rozleniwianiu, ogłupianiu i uzależnianiu. "Inwestowanie w IT może przyspieszyć dzięki nowym możliwościom, jakie stwarza sieć 5G," - i stworzyć z informatyków, programistów, inżynierów IT kolejne nadzwyczajne klasy, mające wpływ na modelowanie ludziom życia i funkcjonowania. Zalatuje ewidentnie działaniami lewactwa. Wygląda na to, że kreuje się nam kolejna grupa mniejszości rewolucyjnej. Nie mam nic do tych zawodów, ale nie może być tak, że dostaną one nadzwyczajne przywileje i prawa do narzucania ludziom różnorakich zmian, udziwnień i fanaberii. "o ile ta wreszcie w Polsce ruszy." - oby nie ruszyła nigdy. "Mamy wiele poziomów przestrzeni transformacji cyfrowej." - jasne, tylko, ze ta cała "transformacja cyfrowa" wiąże się z niszczeniem wszystkiego co tradycyjne, co normalnie funkcjonowało na rzecz podporządkowania cyfryzacji/informatyzacji, pandemia wybitnie to pokazała, że nie mogliśmy się spotykać, bawić się, uczyć się, pracować, załatwiać formalności w normalny sposób a zdalny, nie ma naiwnych. "Trzy-cztery lata temu mieliśmy 500 000 profili zaufanych, a w zeszłym tygodniu przekroczyliśmy 11 mln, co wskazuje, że z cyfrowej administracji korzystamy" - czekają na więcej, bo jak odpowiednio dużo muszek wpadnie w pajęczą sieć, to potem profil zaufany z fakultatywnego stanie się obligatoryjny dla wszystkich i nastąpi wymuszenie załatwiania spraw urzędowych poprzez cyfrową administrację, a tak się stanie z chwilą, kiedy wszyscy obywatele wymienią dowody osobiste na te z warstwą cyfrową, a będzie to mniej więcej w 2028 roku. "problemem jest adaptacja nowoczesnych technologii przez małe i średnie firmy." - bo one nie widziały i nie widzą w tym sensu, chcą działać i robić co swoje po swojemu, a pandemia działała na ich niekorzyść bo małe i średnie firmy zażynała( restrykcje, reżimy, obostrzenia, lockdowany) prowadząc do zadłużenia i pułapek niewypłacalności co skutkowało bankructwami i upadłościami. Jak widać trendy i mody następują na zasadzie "dostosuj się lub giń", przykre ale niestety brutalne i prawdziwe. Czegoś takiego w demokracji mieć miejsca absolutnie nie powinno. "Nie mamy w Europie tak wielkich koncernów, jak są w USA czy w Azji." - gdybyśmy mieli, to takie wielkie koncerny byłyby wstanie wykosić co średnie i małe i powstałyby duże monopole, a to nie byłoby wcale korzystne zjawisko, istnieje zasada zdrowej konkurencji przecież a nie wyniszczania jej za wszelką cenę. "Pod wieloma względami musimy gonić świat" - nie, my nie gonimy świata, my małpujemy lub małpować chcemy nie zawsze dobre i rozsądne zmiany, płynąc za falą zwodniczych mód i konformizmów. "nigdy w skali Europy nie było dostępnych tyle środków na szeroko rozumiane technologie cyfrowe." - no cóż.. politycznie poprawna Unia Europejska chcąc realizować oderwane od rzeczywistości udziwnienia i fanaberie agendy cyfrowej, postanowiła dołożyć więcej środków na ten obszar. "Wymienia m.in. Horyzont Europe, oferujący 95 mld euro na m.in. budowanie konsorcjów, czy Invest EU, w którym jest 26 mld euro." - ciekawe co jeszcze te programy w sobie kryją. "w ostatnim okresie zauważalne jest zainteresowanie inwestorów technologiami cyfrowymi." - ale obywateli niekoniecznie, ale kto ich pyta o zdanie, kiedy demokracja okazuje się coraz bardziej fikcyjna. "w ubiegłym roku ok. 412 operatorów w 131 krajach inwestowało w 5G," - e tam, po prostu smartfony tej generacji sieci się pojawiły i nic poza tym. "wdrożyło tą technologię 161 operatorów," - jaką technologię? że nasadzali nadajników, przekaźników i całych stacji bazowych, to nie ma jeszcze nic wspólnego z wdrożeniem, przygotowali zaiste podwaliny infrastrukturalne do szkodliwej, promieniującej sieci 5G. "a 150 operatorów w 61 krajach uruchomiło co najmniej 1 usługę 5G w swojej sieci." - a to już się może zgadzać ale chyba co najwyżej jedną lub nieliczni dwie. "Na naszym rynku każdy z operatorów uruchomił już co prawda 5G, ale w oparciu o istniejącą infrastrukturę." - zatem nie można tego nazywać 5G, ale 4G+/4,5G. "Pozwala to na oglądanie filmów," - 4G już to umożliwiała, ale po cholerę oglądać filmiki na małym ekraniku komórki? lepiej na komputerze lub telewizorze, duży ekran i odległość od niego nie męczą tak wzroku. "ale nie na rozwijanie najnowocześniejszych technologii." - niepotrzebnych nikomu, bo przyświecają im cele inwigilacyjne, niewolnicze, uzależniające człowieka od smartfonu i wi-fi, opierające się o zasadę pobieraj aplikacje i/lub też zakładaj konta a za skorzystanie z usług płać jedynie bezgotówkowo. "W 5G nie chodzi o to, żeby się cieszyć z obejrzenia jakiegoś filmu," - od oglądania filmów jest komputer, telewizja, kino a nie komórka z malutkim ekranem. "ale o to, by stworzyć narzędzie umożliwiające przedsiębiorcom inwestowanie w zakresie autonomicznego transportu" - i kierowcy straciliby pracę, powinni zatem mocno się sprzeciwić 5G. "czy wykorzystania 5G w rolnictwie" - to rolnictwo bez 5G nie dawało sobie rady, było jakieś zacofane czy nienowoczesne? absolutnie nie, wszystko prawidłowo i bez zakłóceń było, rolnicy też nie widzą sensu w 5G, kto pracuje na roli, prowadzi gospodarstwa rolnicze ten wie, że cyfryzacja/informatyzacja w rolnictwie w niczym nie pomaga. "opóźnienia w przetargach na pasma 5G powodują, że świat wciąż nam ucieka." - bez przesady, wcale nie ucieka, my będziemy szczęśliwsi, że w naszym kraju będzie normalnie a nie jak w jakimś zimnym i ponurym świecie science-fiction. "My jeszcze nie zaczęliśmy pracować z 5G," - i nie zapalajmy się do tego zbytnio, bo to nic dobrego. "tymczasem za progiem już czeka 6G, a 7G już jest w sferze badań i rozwoju." - chyba tylko w Chinach, które już kompletnie zbzikowały i oczadziały na punkcie cyfrowo-technologicznych udziwnień, fanaberii i fetyszyzacji. Z łezką w oku możemy wspominać ostatnią normalną dekadę, jaką były lata 2000-2009, to w niej była zdrowa równowaga między światem cyfrowym a realnym, było wszystko co w aspektach cyfrowo-technologiczno-telekomunikacyjnych ludziom wystarczało. Mieliśmy sieci 2G i 3G, i telefony komórkowe zwykłe tychże generacji służyły rozmowom i sms-om i niczemu więcej - prawidłowo( i byliśmy obecni i ciałem i duchem nic nas nie rozpraszało, nie angażowało nadmiernie uwagi, byliśmy wolni). W domach i miejscach pracy(nadal często są) były kablowe telefony stacjonarne - dziś rozwiązanie pogardzane, ale jest to rozwiązanie zdrowe, problemem były tylko niechciane numery telemarketerów i telefon taki dzwonił jak szalony, to spowodowało, że ludzie rezygnowali z kablowych telefonów stacjonarnych. W miastach zaś były bardzo liczne jeszcze budki telefoniczne, gdzie za rozmowę można było płacić dedykowaną do takich rozmów plastikową kartą(doładowywaną w kiosku) lub też poprzez gotówkę - monetami groszowymi. Media społecznościowe nie istniały a lokalne fora czy serwisy nie cieszyły się zbytnią popularnością, e- maile były na porządku dziennym to na pewno, natomiast pełnoprawnym i jedynym medium społecznościowym było życie normalne, zdjęcia robiło się aparatem i można było wywołać dla siebie, przyjaciół, rodziny, filmiki zaś można było zrzucić na CD. Internet zaś był tam gdzie potrzeba - w domu i miejscu pracy w komputerze na kablu. Sieć była nudna i mało atrakcyjna z okresu 1995-2009, nie uzależniała i nie angażowała tak mocno - to smartfony, wi-fi i media społecznościowe które opanowały dekadę 2010-2019 nie tylko zintensyfikowały fonoholizm ale i siecioholizm. Żadnych biometrii nie było, tj. skanów palca, oka, twarzy, dłoni czy głosu. Gotówką płaciliśmy zdecydowanie bardziej niż kartą, a rozwiązania obecne wtedy( tj. różne automaty chociażby) akceptowały zazwyczaj tylko płatność gotówką, dopiero potem była możliwość wyboru, że dało się płacić zarówno gotówką jak i kartą, obecnie zaś "postępuje" trend w kierunku faworyzacji rozwiązań bezgotówkowych utrudniając i uniemożliwiając niekiedy płacenie gotówką, na rzecz płacenia nie tylko kartą ale np. telefonem czy zegarkiem. Dawniej nie istniała zasada pobieraj aplikacje i/lub zakładaj konta a za usługi płać bezgotówkowo i ludzie wcale nie narzekali. Obawiam się, że od ostatniej dekady nasz kraj ale i inne nieświadomie wpadliśmy w cyfrowo-technologiczną poprawność polityczną, a jej zwiastunami są smartfony( całkowicie zbędny wynalazek, smartfony nie byłyby tym czym są, gdyby nie fakt, że do telefonu komórkowego postanowiono wcisnąć różnorakie ściągające uwagę człowieka aplikacje, wyposażyć w dostęp do internetu, w tym mediów społecznościowych - to było więc do przewidzenia, że nasz mobilny towarzysz "uzbrojony" w te różnorakie dodatki, będzie odbierał nam czas, zdrowie, prywatność i wolność a z drugiej strony przyczyniał się do rozleniwiania, ogłupiania i uzależniania, w zupełności do podstawowego kontaktu rozmowa/sms-y wystarczy zwykła komórka sieci 2G czy 3G) wi-fi( w bardzo dużym zintensyfikowaniu, podczas, gdy dużo zdrowszym dla człowieka i środowiska byłby internet kablowy/przewodowy, a jego miejsce powinno być tylko tam gdzie potrzeba - w domu i miejscu pracy w komputerze), media społecznościowe( te Facebooki, Instagramy i inne bzdety nie były potrzebne, człowiekowi wystarczały kontakty e-mailowe oraz realne spotkania rodzinne, biznesowe, towarzyskie, zdjęcia z ważnych eventów, ciekawych wydarzeń robiono sobie aparatem, filmiki nagrywano, zdjęcia zazwyczaj lądowały w albumach, filmiki zaś na nośnikach CD, rzadziej na kasetach VHS - wyszły z użycia), biometrie( po o komu zbieranie skanów palca, oka, twarzy, dłoni, głosu czy nie mówiąc już o czipowaniu? unikalnych cech własnych absolutnie nie powinno się nikomu podawać nie wiedząc w jakich celach mogą być one wykorzystane, a na pewno nie w dobrych celach, a w celu kontroli i inwigilacji), bezgotówkowość( gotówka powinna wieść prym w płatnościach, można dopuszczać rozwiązania, które akceptują płatności zarówno gotówką jak i kartą, natomiast faworyzacja bezgotówkowych rozwiązań jak płacenie kartą, telefonem czy zegarkiem przy jednoczesnym utrudnianiu czy uniemożliwianiu tradycyjnego płacenia to jest zwyczajne draństwo i szubrawstwo), 5G( już 4G było nad wyraz dużym przegięciem, czymś niepotrzebnym), internet rzeczy( po smartfonach i wi-fi ż niby "smart" miałyby być pralki, lodówki, telewizory, odkurzacze, ogólnie sprzęt RTV i AGD - po co komu robić z własnej chałupy inteligentne spektrum inwigilacyjne, by własny dom szpiegował użytkownika mogąc poprzez analizę otoczenia podglądać i podsłuchiwać? to absurdalne, lepiej by właściciel był mądry czyli człowiek a sprzęty RTV i AGD pozostały głupie, nie wyposażone w rozwiązania inwigilacyjne), robotyzacja i algorytmizacja zaawansowane( toć nawet historii rewolucji przemysłowych nie było tak, żeby rozwiązania wyręczały ludzi od robienia i myślenia, w tzw. IV rewolucji przemysłowej roboty będą w stanie zabierać nam prace fizyczne, a algorytmy myśleć za nas i przedstawiać rozwiązania, to zaś razem spowoduje, że nie będziemy już w ogóle w stanie samodzielnie myśleć ani robić, będziemy kalekami i cofniemy się w rozwoju do jaskiniowców, niby będziemy mieć piękne budowle i infrastruktury, drogi, budownictwo ale będziemy totalnie odmóżdżeni, nieporadni, w pełni zależni od cyfrowo-technologicznych nowinek, a na wypadek ich awaryjności będzie dramat i nieszczęście, bo przyzwyczajeni do tego, że się za nas robi czy myśli nie będziemy w stanie rozwiązać problemów) i na końcu drony( po co to komu? mało jest kamer monitoringu miejskiego to jeszcze miałyby latać bezzałogowe stateczki powietrzne celem kontrolowania nas i inwigilowania z przestrzeni powietrznej w celu m.in rozganiania tłumu, odstraszania manifestantów i protestujących? do takich celów drony mogą zostać użyte, trzeba mieć to na uwadze). Postęp czasów obecnych nie ma nic wspólnego z postępem, jest nacechowany polityczną poprawnością bliską lewicowo-liberalnemu postrzeganiu rzeczywistości. Budujemy sobie nawzajem i przyszłym pokoleniom koszmarną rzeczywistość pełną kontroli, inwigilacji i zniewolenia. Pod pretekstem pandemii zaprowadzany jest reżim i dyktatura pseudo-postępu cyfrowo-technologicznego.

PISZESZ DO NAS Z ADRESU IP: 35.172.111.47
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!