Cyberataki, to rodzaj działań militarnych, choć nie powodują one rozlewu krwi - mówi w rozmowie z PAP ekspert ds. bezpieczeństwa Ośrodka Studiów Wschodnich w Warszawie Piotr Żochowski. Mogą one jednak prowadzić do zakłócenia działania infrastruktury krytycznej i mają jak najbardziej namacalne konsekwencje - dodaje.
"Agresywne działania w sferze cybernetycznej są działaniami wojennymi. Są to działania, które możemy uznawać za rodzaj działań militarnych. Jeżeli weźmiemy pod uwagę ataki cybernetyczne, które prowadzą do paraliżu lub zakłócenia funkcjonowania infrastruktury krytycznej jakiegoś kraju, a mieliśmy takie przypadki w Stanach Zjednoczonych, jest to nic innego, jak działanie de facto kinetyczne. Krótko mówiąc, jesteśmy w stanie wojny cybernetycznej i nie należy mieć złudzeń, że nie będzie nam to już stale towarzyszyło" - mówi analityk.