Wyciekły dane 65 tys. pracowników holenderskiego ministerstwa sprawiedliwości. "Traktujemy to zdarzenie bardzo poważnie" – powiedział minister sprawiedliwości Ferd Grapperhaus, który powiadomił o zdarzeniu.
Pracownik zewnętrznej firmy, który przeprowadzał kontrolę jakości usług dostępu w ministerstwie sprawiedliwości, dla własnej wygody skopiował na swój twardy dysk dane 65 tys. pracowników ministerstwa zawierające ich imiona i nazwiska, daty urodzenia, adresy e-mail, rodzaj zatrudnienia, a nawet numery paszportu.