Robotyczny koszykarz Toyoty CUE4 wystartował w konkursie three-point shootout przed meczem gwiazd japońskiej B. League i zaliczył 11 trafień. Legendą NBA nie zostanie (rzuca nawet gorzej od poprzednika), ale w pół roku zyskał umiejętność samodzielnego poruszania się i sięgania po piłkę.
- Robot poprzedniej generacji strzelał celniej, ale nie poruszał się samodzielnie między stanowiskami i trzeba mu było podać piłkę do „ręki”.
- Po 7 miesiącach pracy zespół inżynierów Toyoty przedstawił kolejną, czwartą już generację robota. Ten wykonał wszystkie 25 rzutów bez pomocy ludzi.
- Trzeba było zbudować mały, lecz mocny silnik elektryczny do napędu maszyny. Ważną kwestią była też stabilizacja, żeby robot nie chwiał się po każdym rzucie.