- Rynek półprzewodników na pewno się zmieni. Będzie inny, bardziej zdywersyfikowany, inne będą łańcuchy dostaw. Dzięki temu mniejsze powinno też być ryzyko półprzewodnikowego blackoutu w przyszłości - ocenia Dawid Kuchta, współzałożyciel i prezes polskiego start-upu Microamp Solutions.
- - Do niedawna przy okazji sieci 5G mówiło się przede wszystkim o podstawowej łączności, widzianej z punktu widzenia dużego operatora telefonii komórkowej - mówi Dawid Kuchta.
- - Teraz to się mocno zmienia. Obok dużych operatorów powstają nowe firmy, takie jak nasza, i oferują 5G skrojone pod różne specyficzne potrzeby, niejako w oderwaniu od sieci publicznej - tłumaczy.
- Lubelski start-up Microamp Solutions dostarcza superszybkie sieci 5G działające w technologii fal milimetrowych, adresowane przede wszystkim do przemysłu i sektora rozrywki.
- W pewnym sensie tak. Dostarczamy superszybkie sieci 5G mmWave o ultramałych opóźnieniach w połączeniu z takimi technologiami, jak IIoT, AR, VR 360 czy autonomiczny transport publiczny. Nasza oferta to nie tylko technologia sieci 5G, ale przede wszystkim jej zastosowanie. Bo to interesuje klientów najbardziej. Pokazujemy, że to nie jest żadna magia i sieci 5G nie muszą być budowane w sposób skomplikowany i drogi – szczególnie te prywatne, lokalne.
Rewolucjonizujemy rynek telekomunikacyjny, prezentując klientom odmienne podejście do wdrażania sieci komórkowych. Dajemy im możliwość budowania sieci komórkowych w oparciu o technologię fal milimetrowych (mmWave) w sposób prosty, tani, gdzie mogą implementować różnego rodzaju funkcjonalności i inne technologie, a przede wszystkim osiągać dzięki temu korzyści.
Zobacz także: Software w autach mocno zyska na wartości. Potrzeba jednak 5G
Do niedawna przy okazji sieci 5G mówiło się przede wszystkim o podstawowej łączności, widzianej z punktu widzenia dużego operatora telefonii komórkowej. Teraz to się mocno zmienia. Obok dużych operatorów powstają nowe firmy, takie jak nasza, i oferują 5G skrojone pod różne specyficzne potrzeby, niejako w oderwaniu od sieci publicznej.
Przemysł czy sektor rozrywki z wirtualną rzeczywistością mogą dziś stosunkowo łatwo korzystać z dobrodziejstw 5G takich jak redukcja opóźnień, wysoka niezawodność czy przepływność oraz obsługa dużej liczby urządzeń.
Dlaczego ta rewolucja w telekomunikacji stała się możliwa właśnie teraz?
- Nasze rozwiązania są oparte na zaawansowanych czipach i układach półprzewodnikowych. Do niedawna takie technologie były właściwe nieosiągalne dla małych firm. Stać na nie było tylko dużych graczy. To się jednak niedawno zmieniło. Dzięki postępowi technologicznemu komponenty, których potrzebujemy, są dla nas osiągalne.
Czytaj również: Singapurska wyspa poligonem doświadczalnym technologii 5G
Do tego doszły istotne zmiany w łańcuchach dostaw na rynku elektronicznym. Firmy półprzewodnikowe dużo chętniej kierują swoją ofertę do mniejszych firm, bo widzą, jak zmienia się choćby rynek telekomunikacyjny. Widzą, że sprzedając towar nie tylko tym wielkim, ale też mniejszym, są w stanie osiągać lepsze wyniki. Zwłaszcza że ci mali są dziś w stanie oferować kompletne, zaawansowane rozwiązania i nieraz, w danym wertykale, wyprzedzają w tym rynkowych potentatów. Są więc poniekąd przyszłością branży.