Mateusz Morawiecki: internet jest wielką bronią

Mateusz Morawiecki: internet jest wielką bronią
Mateusz Morawiecki podczas Szczytu Cyfrowego ONZ w Katowicach PAP/Łukasz Gągulski

Musimy zdać sobie sprawę jak wielką bronią jest internet i jak konieczne jest wypracowanie odpowiedniego systemu zarządczego; to wyzwanie na miarę XXI wieku, któremu możemy sprostać tylko wspólnie - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas Szczytu Cyfrowego ONZ w Katowicach.

  • Morawiecki wziął we wtorek udział w ceremonii otwarcia 16. Szczytu Cyfrowego ONZ - Internet Governance Forum, IGF 2021.
  • Premier zwrócił uwagę, że od dawna świat wirtualny i świat realny zaczęły się splatać ze sobą.
  • Najpierw w literaturze, a dzisiaj obserwujemy połączenie tych dwóch światów w ramach naszego życia codziennego, spraw związanych z gospodarką, mediami społecznościowymi czy administracją publiczną i samorządową.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Mateusz Morawiecki: internet jest wielką bronią

  • Nasz rząd chce pomagać ONZ-owi - organizacji od koszmarnej Agendy 2030! 2021-12-07 18:44:51
    "Premier zwrócił uwagę, że od dawna świat wirtualny i świat realny zaczęły się splatać ze sobą." - i to bardzo źle, bo powinien być definitywny rozdział świata realnego od wirtualnego, należy symbiozę tych światów krytykować a nawet bojkotować a nie mieć na ten temat neutralne zdanie lub przeciwnie, nawet to pochwalać jeszcze. "Najpierw w literaturze," - no właśnie i tylko w literaturze i filmografii należy świat science-fiction umieścić a nie wpierniczać go w naszą rzeczywistość, usilnie, meblując życie i funkcjonowanie bez wiedzy i bez pytania ludzi o zdanie czy zgodę. "a dzisiaj obserwujemy połączenie tych dwóch światów w ramach naszego życia codziennego, spraw związanych z gospodarką, mediami społecznościowymi czy administracją publiczną i samorządową." - i po jaką cholerę? Ludzie ma się rozumieć mają być niewolnikami dostępu do internetu i zakładnikami urządzeń elektronicznych( typu smartfon, laptop, tablet, komputer) i załatwiać co, gdzie, ile, jak, kiedy, gdzie popadnie koniecznie wykorzystując do tego sieć internetową?. Za przeproszeniem ale rzygać się chce na taką rzeczywistość, pełną kontroli, inwigilacji i zniewolenia. "Stajemy się dzisiaj członkami jednej, wielkiej, globalnej społeczności internetowej," - no premier się staje na pewno, ale czy pytał o zdanie/zgodę suwerena własnego kraju, obywateli? Nie, bo sprawy cyfrowo-technologiczno-telekomunikacyjne pragnie się wdrażać bez pytania, cichaczem, byleby postawić przed faktem dokonanym, na zasadzie "wpieprzymy wam to czy się to wam podoba czy nie"( bo masońska Unia daje na to kasę to trzeba brać i zaprowadzać totalitaryzm w kraju). "która może być przyczyną znakomitego rozwoju," - jakoś im więcej informatyzacji/cyfryzacji to żadnego rozwoju nie ma, przedmioty "inteligentnieją" ludzie głupieją. "ale jednocześnie może stanowić pewnego rodzaju pułapkę i zagrożenie" - ale po co o tym mówić, o pułapkach, zagrożeniach? Lepiej usunąć to na bok, zamieść pod dywan, a skupić się na "szansach" "wyzwaniach" jak to oni mówią. Bo liczy się "postęp" "progres" "nowoczesność" za wszelką cenę i się ludziom wmawia, że "takie czasy" "postęp to postęp" "nie ma odwrotu" "społeczeństwo się zmienia" "oczekuje innowacji". To jest chore, nie ma to nic wspólnego z demokracją, a są to działania o podłożu psychopatyczno-socjopatycznym, "uszczęśliwianie" ludzi na siłę bez pytania o zdanie, nie mówiąc o zgodzie. "Dodał, że internet jest narzędziem wpływającym na życie wszystkich ludzi jednocześnie na całym świecie." - bzdury, to od nas samych zależy na ile pozwolimy na to, żeby internet miał wpływ na nasze życie. "Internet pomocny w czasie pandemii"- aż do przesady. "Internet jest wspaniałą obietnicą dotyczącą życia w przyszłości," - ale do ciężkiej anielki nie samym internetem żyje człowiek, to nie jest "życie w przyszłości" to jest życie w bańce, quasi-rzeczywistości, wirtualny świat ma się nijak do realnego. "życia ludzi ze sobą połączonych coraz lepszą, wydajną siecią" - niczym jak "pępowiną", z tą jednak różnicą, że owa "pępowina" odbiera wszystkie soki życia, zabiera czas, zdrowie, energię, prywatność i wolność, robi z ludzi zakładników sieci i urządzeń elektronicznych, które mają do niej dostęp. "Jak zauważył, w czasie pandemii koronawirusa internet odegrał istotną rolę." - jakże miał jej nie odegrać jak utrudniano a niekiedy wręcz uniemożliwiano ludziom tradycyjne życie i funkcjonowanie, sprowadzając co się da, jak się da, ile się da na zdalne tory?. No właśnie. "W tym kontekście wskazał na wdrożenie takich rozwiązań jak e-recepta, e-skierowanie, czy elektroniczne zwolnienia." - no tak, bo człowiek w "nowej normalności pandemicznej " nie może być wolny od urządzenia elektronicznego i internetu w żadnej sytuacji życiowej. "Ocenił, że te rozwiązania uratowały wiele istnień ludzkich." - a jakby szlag trafił internet to wszystkie te rozwiązania można sobie wówczas włożyć... między wiersze. "Zwrócił uwagę, że "to są te dobre strony internetu"." - w żadnym wypadku, wymuszanie na obywatelach by byli zakładnikami urządzeń elektronicznych i zależni od dostępu do sieci to nie są dobre strony internetu a totalitarne strony internetu. "Dodał, że doświadczamy też bardzo wielu ataków hakerskich," - zatem to jest tylko dowód na to jak nie warto wszystkiego co tylko się da opierać o cyfryzację/informatyzację, bo to jak "budowanie domu na piasku". "coraz większych ataków ze strony różnych państw, gdzie internet jest używany jako broń". - nasz duży sąsiad chociażby ze Wschodu doskonale o tym wie. "Jeśli nie płacisz za produkt, to produktem jesteś ty". Myślę, że ta fraza dobrze oddaje kondycję jednostki w dobie mediów społecznościowych, w dobie internetu" - owszem, nie ma nic "za darmo", tam gdzie coś jest za darmo, płatnością jest aktywność użytkownika w sieci oraz spieniężanie jego prywatności, pozyskując dane, niekiedy bardzo wrażliwe. Tak działa ta nieludzka "gospodarka oparta o dane" - zarabiać na zabieraniu ludziom czasu, zdrowia, prywatności i wolności nie oferując często nic w zamian oprócz rozleniwiania, ogłupiania i uzależniania. Przemawia przez to chciwość, pazerność i chytrość, nie powiem z jaką nacją te cechy się kojarzą, bo kto mądry to wie albo się domyśla. "Musimy zdać sobie sprawę z tego jak wielką bronią jest internet i jak konieczne jest dzisiaj wypracowanie pod kierunkiem Narodów Zjednoczonych, specjalnie do tego powołanych organizacji i jednostek, odpowiednich zarządzeń i odpowiedniego systemu zarządczego. To jest wyzwanie na miarę XXI wieku, któremu możemy sprostać tylko wspólnie" - to jest raczej pragnienie zrobienia takich zmian, by internet jak najmniej służył ludziom a jak najbardziej służył decydentom, działaczom, politykom, kierownikom, dyrektorom, ludziom na wysokich stanowiskach ogółem, celem zaprowadzania systemu totalnej kontroli, inwigilacji i zniewolenia. "Według niego, trzeba wypracować globalne rozwiązania w kwestii internetu." - coś czuję, że padnie ostatni bastion wolności słowa, niezależnych, obiektywnych mediów internetowych jak się oni za to wezmą i zaczną "dłubać" w ekosystemie internetowym. "Jak dodał, jest to jedno z największych wyzwań stojących przed Organizacją Narodów Zjednoczonych." - bo największym wyzwaniem zaś jest koszmarna Agenda 2030, cała prawda o zrównoważonym rozwoju jest dostępna w sieci, wystarczy dobrze poszukać, jakie to jest draństwo wobec obywateli, jakie zło i zaprzaństwo. "Tak, jak została ona powołana po II wojnie światowej, aby uczynić świat lepszym, aby dbać o pokój, o stabilność, o rozwój w XX wieku," - ale wtedy to były zupełnie inne czasy, ONZ miała wówczas w sobie więcej prestiżu i była godna zaufania i naprawdę potrafiła służyć i pomagać ludziom, obecnie od dłuższego czasu jest opanowana przez siły masońsko-satanistyczne oraz przez socjalistów, komunistów, marksistów. "tak sądzę, że dziś również Organizacja Narodów Zjednoczonych podoła tym wyzwaniom XXI wieku" - ona ma takie możliwości finansowe, że na pewno, ale inżynieria w internet przyniesie tylko zdecydowanie gorsze skutki, niezależność, obiektywność informacji ucierpią na tym, a internet może stać się bronią wymierzoną przeciwko własnym obywatelom. "Jednym z tych największych wyzwań - dodał - "jest właśnie wypracowanie najlepszych praktyk, modelu i obowiązków dla wszystkich państw na świecie w zarządzaniu tym wspaniałym narzędziem, które rodzi jednak dla ludzi wiele ryzyk, tworzy wiele nowych ryzyk"." - piękny, górnolotny frazes, z którego nic nie wynika. "Jestem jednak przekonany, że ta konferencja, tutaj w Katowicach, w Polsce przyczyni się do wypracowania nowych rozwiązań," - oby tylko na pustych gadkach się zakończyło. "a jednocześnie przyczyni się do wdrożenia tych rozwiązań we wszystkich państwach całego świata"" - acha, czyli my mamy być kozłem ofiarnym i dopiero jak eksperyment się na naszym kraju i obywatelach powiedzie to podobne dziwolągi i fanaberie, wymysły zostaną zaprowadzane we wszystkich państwach.

PISZESZ DO NAS Z ADRESU IP: 44.200.117.166
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!