Microsoft i Sony, prezentując nowe generacje konsol do gier, pokazały, że obierają różne ścieżki rozwoju. Dla producentów stwarza to dodatkową okazję do dywersyfikacji strategii, ale zarazem stanowi dodatkowe wyzwanie. Przedstawiciele branży są jednak zgodni, że wcześniejsze pogłoski o śmierci tego typu urządzeń były przedwczesne.
- Zaraz po premierze nowej konsoli konkurencja wśród gier napisanych specjalnie pod nią jest stosunkowo mała, co daje szanse na łatwiejsze przebicie m.in. polskim studiom, także tym zupełnie nowym.
- Wiele wskazuje na to, że Microsoft w coraz większym stopniu stawia na samą usługę grania niż na dostarczanie sprzętu w postaci konsoli. Sony pozostaje w większym stopniu wierne dotychczasowemu podejściu.
- Listopadowe premiery konsol na razie zdają się udowadniać, że pogłoski o śmierci tego rodzaju sprzętu były przedwczesne.
Wszystkie oferują znacznie lepsze parametry techniczne niż ich poprzednicy, choć w przypadku Xboksa mamy rozróżnienie na nieco słabszy układ graficzny w odmianie S i mocniejszy w odmianie X. Dodatkowo Xbox S nie dysponuje napędem optycznym, ale za to jest o około 900 zł tańszy od bardziej rozbudowanej odmiany.
W przypadku PlayStation 5 do wyboru mamy też dwie odmiany różniące się jedynie obecnością lub brakiem napędu optycznego. Cena topowego modelu jest mniej więcej na poziomie Xboksa X (około 2300 zł), zaś konsola bez napędu jest o około 500 zł tańsza.
Według wstępnych szacunków dotychczas sprzedanych zostało około 2,5 mln nowych konsoli, trudno więc jeszcze prognozować, czy odniosą duży sukces. Przedstawiciele polskiej branży gamingowej są jednak przeważnie przekonani, że Sony i Microsoft nie powinny narzekać na sprzedaż, zaś pogłoski o śmierci konsol jako popularnych urządzeń domowej rozrywki są przesadzone.
Zobacz także: Sony zyskało na pandemii, ale przewiduje całoroczny spadek
Konsole wciąż żywe
- Pamiętam rok 2013 , kiedy wychodziła poprzednia generacja konsol. Wielu ludzi wtedy wieszczyło, że to jest ostatnia generacja konsol w takim wyglądzie, że teraz to już w ogóle mobile, a sprzęt służący do domowej rozrywki, podłączony do telewizora, to przeżytek. Jak widać, nic takiego się nie wydarzyło. PlayStation 4 sprzedało się w 120 mln wersji swoich konsol, więc ta generacja poszła całkiem nieźle - stwierdził Marcin Jaśkiewicz, prezes polskiego producenta gier Simteract, podczas konferencji „Gaming na Giełdzie V: jak nowe konsole wpłyną na układ sił w świecie gier?”, zorganizowanej na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.