Przyzwyczailiśmy się do pobierania energii elektrycznej za pomocą przewodów, co niesie za sobą oczywiste zalety: bezpieczeństwo, ograniczenie strat przy przesyle, a z punktu widzenia dostawców prądu - także łatwe mierzenie ilości pobranej energii i wystawienie rachunku.
- Ostatnio wiele firm powraca do idei przesyłu energii bez kabli, nawiązując do eksperymentów Nikoli Tesli sprzed 120 lat, kiedy to genialny odkrywca badał bezkablowy przesył nieopodal Nowego Jorku.
- Obecnych naśladowców wydaje się nie zrażać fakt, że ówczesne, bardzo kosztowne badania przyspieszyły jego bankructwo.
- Technologia ta - oprócz wygody użytkowników czy ograniczenia kosztów utrzymania infrastruktury - ma też aspekt klimatyczny.