Rosyjskie cyberataki odgrywają w wojnie o wiele mniejszą rolę, niż się tego obawiano; mniej niż 20 proc. z nich zostało określonych "destrukcyjnymi" - podał w niedzielę amerykański portal The Hill.
Według opublikowanego w mijającym tygodniu raportu firmy Microsoft wspierani przez Kreml hakerzy przeprowadzili od początku inwazji na Ukrainę ponad 200 cyberataków, z których niecałe 40 - określonych mianem "destrukcyjnych" - wymierzono przeciw sektorom strategicznym i instytucjom rządowym.