- Europa potrzebuje większej unifikacji, by lepiej wykorzystywać środki na innowację i naukę - uważa Rafał Modrzewski, prezes firmy ICEYE. W rozmowie w ramach cyklu EEC People wskazuje też na trzy trendy technologiczne, które będą miały największe znaczenie w bliskiej przyszłości.
- Rafał Modrzewski jest współzałożycielem firmy ICEYE, która zajmuje się produkcją satelitów do radarowych obserwacji Ziemi. Technologiczny start-up stworzony przez młodych ludzi rozbudowuje ich konstelację na orbicie oraz przetwarza i sprzedaje pozyskiwane z niej dane.
- ICEYE ma międzynarodowe pochodenie, centralę w Helsinkach, a duży oddział w Warszawie. Modrzewski pochodzi z Katowic, a do Finlandii trafił w trakcie studiów.
- Rozmowa z Rafałem Modrzewskim jest elementem cyklu publikacji związanych z merytorycznym przygotowaniem Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach (EEC). Wywiady z decydentami, ekspertami i znanymi menedżerami łączy nowy kongresowy brand – EEC People.
- Już za niecałe trzy tygodnie odbędzie się EEC Trends (17-18 lutego 2021 r.), w gronie wyjątkowych gości będziemy debatować nad głównymi trendami, które staną się przedmiotem dyskusji w trakcie tegorocznego Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
- Pierwszą rzeczą jest rozmowa na ten temat. Pierwszym krokiem do rozwiązania problemu jest to, by zdać sobie z niego sprawę - mówi Rafał Modrzewski. Tymczasem Europejczycy niekoniecznie są skłonni przyznawać, że np. ich technologiom czegoś brakuje w porównaniu z technologiami amerykańskimi.
Rozdrobniona Europa
Zaznacza też, że Amerykanie mają ogromny atut w postaci bigtechów, czyli wielkich firm technologicznych, które rozwinęły się na przestrzeni kilkudziesięciu lat i obecnie reinwestują potężne środki finansowe, które umacniają ich rynkową pozycję. Tymczasem w Europie mamy do czynienia z rozdrobnieniem branży technologicznej.- Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że kapitał jest narzędziem konkurencyjności, zatem firmy, które dysponują dużo większymi środkami finansowymi, niezależnie od tego, czy mają produkt lepszy czy gorszy, są w stanie pozyskać dużo większą liczbę klientów niż firmy, które takimi środkami nie dysponują - uważa Modrzewski.
By wyrównać te dysproporcje, Unia Europejska powinna być bardziej zwarta, tak by móc chociażby ze wspólnego budżetu przeznaczać większe środki na pojedyncze inwestycje.
- Ktoś może powiedzieć, że Europa ma już jeden wspólny rynek. Są jednak dwa jego aspekty – prawny i kulturowy. Jeżeli np. ktoś w tym momencie chciałby sprzedawać wysokie technologie we Francji, to okazuje się, że dużo częściej są tam wybierane technologie francuskie niż z jakichkolwiek innych krajów europejskich - zwraca uwagę prezes firmy ICEYE.
Zobacz także: Francja prześladuje polskie firmy? Szef organizacji pracodawców nawołuje do retorsji