Przed niedzielnymi wyborami krajowymi w Nadrenii Północnej-Westfalii (NRW) partie, CDU i SPD, mają po ok. 30 proc. poparcia, przy czym ostatnie prognozy wykazują lekką przewagę chadecji. Wybory w Nadrenii Północnej-Westfalii, najludniejszym kraju związkowym Niemiec, są uważane za "małe wybory do Bundestagu".
Przed niedzielnymi wyborami w Nadrenii Północnej-Westfalii CDU i SPD mają po ok. 30% poparcia, przy czym prognozy wykazały ostatnio przewagę CDU, wynoszącą od dwóch do czterech punktów procentowych. Ponieważ jednak rozbieżność ta mieści się w granicach marginesu błędu, nie można sformułować wiarygodnej prognozy - pisze dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Ze względu na wielkość kraju związkowego - ponad 13 milionów z około 18 milionów mieszkańców jest uprawnionych do głosowania - wybory do Landtagu w Nadrenii Północnej-Westfalii są zawsze uważane za "małe wybory do Bundestagu". Po zwycięstwie premiera Daniela Guenthera (CDU) w minioną niedzielę w Szlezwiku-Holsztynie chadecja ma nadzieję, że będzie mogła nadal zajmować stanowisko szefa rządu także w najbardziej zaludnionym kraju związkowym.
Chadecka CDU wygrała wybory w 2017 roku z wynikiem 33%, wyprzedzając socjaldemokratów, którzy uzyskali 31,2 proc., co było ich najgorszym wynikiem w NRW. Na trzecim miejscu uplasowała się FDP z wynikiem 12,6 proc., a na trzecim AfD, która po raz pierwszy weszła do parlamentu Nadrenii Północnej-Westfalii z wynikiem 7,4 proc. Zieloni mieli pięć lat temu 6,4 proc.
Z Berlina Berenika Lemańczyk